Test tanich dysków SSD z Aliexpress — Suntrsi, Goldenfir, Faspeed
04.06.2019 | aktual.: 04.06.2019 13:58
Ceny dysków SSD stają się coraz bardziej atrakcyjne w stosunku do dysków talerzowych, dzięki czemu wielu użytkowników decyduje się na zamianę głośnego i wolnego HDD szybkim, cichym, oraz tanim dyskiem SSD. W tym wpisie przedstawię trzy naprawdę tanie dyski SSD. Oczywiście atrakcyjna cena nie bierze się znikąd, wiele zależy od rodzaju wykorzystywanej pamięci. Niestety w przypadku tanich dysków SSD taka informacja najczęściej nie jest podawana. SSD które kupiłem mają pojemność 120GB, i są to kolejno dyski marki Goldenfir, Faspeed, oraz Suntrsi.
Test dostępna także na YouTube:
Goldenfir
Za dysk marki Goldenfir model T650 o pojemności 120GB zapłaciłem 67 zł. Cena bardzo atrakcyjna, widać, że producent bardzo mocno ciął koszty aby ją osiągnąć. SSD przyszedł do mnie w kopercie bąbelkowej zabezpieczony jedynie folią antystatyczną, poziom ochrony przed uszkodzeniem mechanicznym dysku był więc bardzo niski, a biorąc pod uwagę, że wszystkie dyski przyszły z Chin, uważam, że miałem niezłego farta, że dysk przyszedł cały i nieuszkodzony.
SSD wykonany jest w całości z plastiku, i sprawia wrażenie mało solidnego. Jest za to zdecydowanie najlżejszym ze wszystkich trzech, ale budową nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ot kawałek plastiku wraz z naklejkami po obu stronach. Niestety, nigdzie nie znalazłem informacji jaki typ pamięci został wykorzystany, ani jakiego kontrolera użyto.
Faspeed
Dysk tej marki jest najdroższy z trzech, zapłaciłem za niego 78 zł. Na stronie aliexpress model był widniał jako K5, jednak na samym dysku SSD widnieje model H5. Nie wiem czy na pewno dostałem dysk za jaki zapłaciłem czy też jakiś inny model, a może po prostu ktoś się pomylił i wydrukował nie takie etykiety? Ciężko powiedzieć, zwłaszcza, że takiego modelu jak H5 w ofercie Faspeed nie znalazłem.
Dysk podobnie jak poprzednik dotarł do mnie w kopercie bąbelkowej i folii antystatycznej. Znowu minimalny poziom ochrony ale działa.
Obudowa dysku wykonana została ze szczotkowanego metalu z logiem marki na froncie i naklejką na tyle. Srebrny rant wokół obudowy fajnie kontrastuje z czarnym kolorem korpusu. Obudowa jest prosta i sprawia wrażenie taniej, ale i tak prezentuje się znacznie lepiej niż poprzednik. Nigdzie nie znajdziemy informacji na temat wykorzystanego rodzaju pamięci, i kontrolera.
Suntrsi
Model S660ST o pojemności 120GB kosztował mnie 73 zł. Dysk przyszedł znowu w kopercie bąbelkowej, ale tym razem zamiast folii antystatycznej było kartonowe pudełko, więc ten dysk został znacznie lepiej zabezpieczony. Na pudełku znajduje się kilka informacji dotyczących producenta, oraz samego produktu, ale nie ma tam nic ciekawego. Kolejny raz jednak brakuje informacji jakiego rodzaju pamięć siedzą w środku, oraz jakiego użyto kontrolera.
Natomiast wizualnie dysk wygląda najlepiej ze wszystkich. Metalowy korpus wykonany został ze szczotkowanego metalu, a na froncie znajduje się duże wygrawerowane logo marki Suntrsi. Nie ma tutaj żadnych naklejek, czy zbędnych dodatków. Obudowa jest prosta, dobrej jakości i estetyczna.
Platforma testowa
• Płyta Główna: HUANAN X79 2.49
• Procesor: Xeon E5‑2650 v2
• Ram: 32 GB DDR3 1600 MHz (2x 16GB)
• SSD Systemowy: Kingston SV300S37A/240GB
• OS: Windows 10 Pro 64‑bit
Wszystkie testy wykonałem trzykrotnie, a z wyników wyciągnąłem średnią zaokrągloną do pełnych MB. Dlaczego testy powtórzyłem tylko trzy razy? Benchmarki za każdym razem pokazały zbliżone wyniki, uznałem więc, że nie ma sensu powtarzać testów pięć czy dziesięć razy. Poza najpopularniejszymi benchmarkami dysków SSD jak AS SSD Benchmark, i CrystalDiskMark sprawdziłem również jak dyski radzą sobie z szyfrowaniem danych. Zwłaszcza ten trzeci test jest w stanie powiedzieć nam więcej na temat jakości testowanych nośników, ponieważ dzięki dużej ilości zapisywanych w trakcie szyfrowania danych, możemy przekonać się jak wydajne zastosowano w dyskach kości pamięci. Co w związku z ukrywaniem wielu danych (rodzaju kości pamięci, i kontrolera) przez producentów może być bardzo ciekawe.
Podsumowanie
Poza oczywiście przeprowadzeniem testów z wymienionych dysków korzystam na co dzień, w komputerze stacjonarnym, i laptopie. Na razie żaden nie sprawił mi problemów. System się nie zawiesza, i w codziennym użytkowaniu dyski dobrze się sprawują. Mam jedynie zastrzeżenia co do dysku Suntrsi. Po kilku przełożeniach dysku uszkodzeniu uległo złącze zasilania. Być może z mojej winy, a być może jest to wina zastosowanych materiałów. Tak czy inaczej wolałem o tym poinformować.
W benchmarkach dużej różnicy pomiędzy wynikami Suntrsi S660ST, a Goldenfir T650 nie ma. Wynosi ona zaledwie 64 pkt, co można uznać za margines błędu. To co na pewno odróżnia oba dyski, to wykonanie. Nośnik Suntrsi posiada metalową obudowę, natomiast Goldenfir jest plastikowy. Poza tym dysk Suntrsi zapakowany był w pudełko, Goldenfir zapakowany był tylko w antystatyczny blister. Ciekawi mnie jak oba dyski wyglądają w środku, ale niestety nie użyto w nich śrub pozwalających na bezproblemowe rozebranie urządzenia, a nie chce wyłamywać zatrzasków. Różnica w cenie między tymi dyskami również jest niewielka, wynosi zaledwie 6 zł. Każdy powinien sam zdecydować, czy ważniejsze dla niego jest parę złotych, czy wygląd i wykonanie.
Natomiast Faspeed H5 w większości testów wypada bardzo słabo, w niektórych testach jego wyniki są wręcz tragiczne. Jednak szybkością szyfrowania deklasuje konkurentów. Oznacza to, że zastosowano w nim wydajne kości pamięci, ale niestety kontroler nie jest w stanie tej wydajności wykorzystać. Dysk ten jest też najdroższy z całej trójki, ale biorąc pod uwagę stosunek ceny do osiągów jest najmniej opłacalnym zakupem spośród całej trójki.