Apple podaje wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2018 roku
Zgodnie z wymogami amerykańskiej giełdy papierów wartościowych, Apple zaprezentowało wczoraj wyniki finansowe osiągnięte w pierwszym kwartale fiskalnym 2018 roku. Na wstępie przypomnę tylko, że Apple prognozowało przychody na poziomie 84 do 87 mld USD. Liczby może nie robią wrażenia, ale jeśli uświadomimy sobie, że dochody Polski jako kraju w 2017 roku wyniosły 98 mld USD...
Jeszcze przed ogłoszeniem wyników finansowych analitycy giełdowi prognozowali, że raportowany kwartał będzie wyjątkowo dobry, prognozując, że realne przychody będą zbliżone do prognozowanego, górnego pułapu przewidywanego przez Apple. Wczoraj Apple zaskoczyło analityków, ogłaszając, że przychody w pierwszym kwartale 2018 roku wyniosły 88,3 mld USD z zyskiem netto 20,06 mld USD. To przychód większy o 1,3 mld, niż przewidywano w najśmielszych oczekiwaniach i aż o 13% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, gdy Apple mogło się pochwalić wynikami na poziomie 78,4 mld USD.
Na świetne wyniki finansowe Apple bez wątpienia wpłynęły nowe modele telefonów z logiem nadgryzionego jabłuszka oraz gorący, świąteczny okres, który mieścił się w omawianym kwartale. Był to też zarazem pierwszy, pełny kwartał, w którym dostępne były nowe modele telefonów oraz zegarków Apple.
Media już wcześniej sugerowały, że sprzedaż telefonów Apple jest nieco niższa, niż zakładało Apple i klienci bardziej zainteresowani byli ubiegłorocznym iPhone 7 i 7 Plus niż aktualnym 8 i 8 Plus. Jubileuszowy iPhone X do sprzedaży trafił z drobnym poślizgiem i zdaniem komentatorów, nie wzbudzał takich emocji, jak mogłoby życzyć sobie Apple. W świetle przedstawionych wyników wszystko wskazuje na to, że albo szklane kule komentatorów były mocni przykurzone, albo fusy, z których czerpali swoją wiedzę, były nieświeże. Zanim zacznę omawiać sprzedaż poszczególnych produktów, warto spojrzeć, jak wygląda przychód Apple na całym świecie, a dane te mogą cieszyć inwestorów. Przychody osiągane przez Apple wzrosły we wszystkich rejonach świata. Szczególnie zwraca uwagę aż 26% wzrost przychodów osiąganych na w Japonii, na której terenie przychody wyniosły 7,23 mld USD. Także i w pozostałych rejonach świata Apple odnotowało wzrost przychodu rzędu 10‑17%. Średni wzrost przychodu Apple oszacowało na poziomie 13% co jest naprawdę świetnym wynikiem.
Apple iPhone stoi i nic w tej materii się nie zmieniło. Nic nie wskazuje też na to, by sytuacja ta miała się zmienić w najbliższym, przewidywalny czasie. W sprawozdaniach Apple nie znajdziemy niestety informacji, jak kształtuje się sprzedaż poszczególnych modeli telefonów. Analizując jednak ilość sprzedanych telefonów oraz przychody z ich sprzedaży można wywnioskować, że lepiej sprzedają się telefony z dużą marżą, a więc świeżo wprowadzone modele w tym iPhone X. W omawianym okresie Apple sprzedało 77 mln telefonów, co było wynikiem o 1% mniejszym niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Za tezą, że lepiej sprzedają się nowe modele telefonów, obłożone większą marżą przemawia fakt, że przychody ze sprzedaży telefonów wyniosły 61,5 mld USD co jest wynikiem o 13% lepszym niż w ubiegłym roku. Sam Tim Cook często podkreśla, że sprzedaż iPhone X jest bardzo dobra.
W pierwszym kwartale fiskalnym 2018 roku Apple sprzedało 13.1 mln iPadów co jest wynikiem zbliżonym to tego, jaki Apple zaprezentowało rok temu. Po kilku kwartałach spadku sprzedaży tabletów Apple wydaje się, że ich sprzedaż osiągnął pewien stały pułap. Choć nie zdołały one wywołać oczekiwanej rewolucji w świecie komputerów osobistych, stały się one kolejnym elementem ekosystemu Apple, z którego jedni korzystają a inni nie. Taką kolej rzeczy prognozowało kilku analityków rynku IT już kilkanaście miesięcy temu, sugerując, że tablety z nowinki technologicznej zamienią się w zwyczajne urządzenie wykorzystywane przez określoną grupę użytkowników. Tym samym ich sprzedaż powinna spać i zatrzymać się na pewnym, stałym poziomie. Być może to właśnie ten moment. Z tytułu sprzedaży swoich tabletów Apple osiągnęło przychody na poziomie 5,8 mld USD.
Od pewnego czasu rośnie sprzedaż komputerów Apple i już w poprzednim kwartale to właśnie komputery z logiem nadgryzionego jabłuszka były drugim, najważniejszym urządzeniem w ofercie Apple. Apple sprzedało 5,1 mln swoich komputerów, osiągając przychód na poziomie 6,89 mld USD. Wynik całkiem niezły, choć o 5% gorszy niż w ubiegłym roku. Choć spadek o 5% może niepokoić, nie wzbudza on zaniepokojenia u analityków, którzy twierdzą, że oferta komputerów już dawno nie była aktualizowana, więc ciężko by sprzedaż rosła. Choć na rynek trafił iMac Pro, nie jest to komputer dla domowego użytkownika. Apple zapowiedziało nowego Maca Pro, co sprawia, że użytkownicy biznesowi wstrzymują się obecnie z zakupem nowych modeli. Podobnie wygląda sytuacja komputerów przenośnych. MacBooki Pro są chętnie kupowanymi komputerami, ale przeciętni użytkownicy czekają na następcę MacBooka Air. Dodatkowo pikanterii dodają plotki o MacBooku 13" będącym nieco większą i bardziej wydajną wersją będącego w sprzedaży MacBooka 12". Komputer ten ma ostatecznie zastąpić linię Air. Czas pokaże, a ja także wierzę, że ów 5% spadek to wyczekiwanie, a nie kwestia odwrócenia trendu sprzedaży komputerów Apple.
Od pewnego czasu moją i nie tylko moją uwagę przyciągają przychody generowane przez usługi Apple. W dziale tym mieści się sprzedaż oprogramowania, muzyki, filmów, ale także Apple Pay. Zwłaszcza ta ostatnia usługa jest dość mocno "pielęgnowana" w Cupertino i do usługi dołączane są kolejne kraje. Dość wiele sugestii mówi, że w najbliższym czasie także Polska znajdzie się w gronie państw, dla których usługa Apple Pay jest dostępna. Przygody na poziomie 8,47 mld USD nie zostały wygenerowane tylko na podstawie płatności obsługiwanych przez Apple Pay. Są tu oczywiście muzyka i filmy. Coraz głośniej mówi się o tym, że już niedługo Apple śmiało wkroczy na rynek związany z udostępnianiem filmów za pomocą streamingu oraz stanie się jednym z ważniejszych producentów filmowych. Ma śmiało konkurować z Netflixem, Showmaxem, a także z telewizją Disneya, który także zapragnął stworzyć własną telewizję. Jak widać, Apple na tym polu może coś ugrać i nie wątpię, że plany te zostaną szybko wcielone w życie.
Z tytułu sprzedaży innych produktów Apple osiągnęło przychody w wysokości 5,48 mld USD. To naprawdę sporo. W kategorii tej znajdują się wszystkie drobiazgi, jakie można znaleźć w ofercie Apple lub których Apple jest dystrybutorem. Obok rozmaitych przejściówek, kabelków znajdziemy tu słuchawki Beats oraz produkty współpracujących z Apple firm. Są też tu takie produkty jak Apple TV i Apple Watch. Apple nie stworzyło dla nich oddzielnej kategorii i wielkość ich sprzedaży może być określona tylko na podstawie analiz. Tim Cook pochwalił się, że Apple Watch 3 sprzedaje się lepiej niż poprzednie generacje tego zegarka. Choć urządzenie takie jak smart zegarek ciągle wzbudza sporo kontrowersji i opinie o jego przydatności są mocno podzielone, to właśnie zegarek Apple obecnie ma być najpopularniejszym, "przemądrzałym" zegarkiem na rynku. Ile tak naprawdę Apple sprzedaje zegarków ? Nie wiadomo. Szacuje się, że przed premierą Apple Watch 3 było to około 3 - 3,5 mln zegarków kwartalnie. Jeśli sprzedaż Apple Watch 3 jest większa....
Ciężko mówić tu o rewolucji, jednak urządzenia te stają się naprawdę coraz bardziej przydatne i popularne wśród osób, lubiących dbać o kondycję fizyczną i zdrowie.
Na koniec warto zapoznać się z tym, co Apple przewiduje na kolejnym, fiskalnym kwartale 2018 roku. Prognozy zaprezentowane przez Apple wyglądają równie ciekawie. Zarząd Apple spodziewa się przychodów na poziomie 60‑65 mld USD i zysku netto na poziomie 7,6‑7,7 mld USD.