Opera 15
03.07.2013 16:07
Dla niezorientowanych: Opera 15 jest zupełnie nową przeglądarką opartą o projekt Chromium. Przeglądarka korzysta teraz z tego samego silnika renderowania stron co Chrome, dzięki czemu powinny zniknąć niektóre problemy z kompatybilnością witryn internetowych. Z drugiej strony, budowanie przeglądarki od nowa jest powodem tego, że wiele, a właściwie znaczna większość funkcji z Opery 12 nie jest dostępnych w Operze 15. Część starych funkcji pojawi się w kolejnych wydaniach Opery, część będzie dostępna w postaci rozszerzeń, ale już teraz wiadomo, że pewne przyzwyczajenia będzie trzeba zmienić, a nowa Opera nie będzie kopią tej starej, jeśli chodzi o funkcjonalność.
Miałem ochotę na napisanie tekstu zbierającego informacje o Operze 15 jeszcze przed jej wydaniem, ale jak widać nie zdążyłem. Wersja finalna została wydana trochę z zaskoczenia, choć na podstawie pewnych wypowiedzi można było wnioskować, że wersja Next nie jest wersją alfa, jak niektórzy sądzili, ale kompletnym w funkcje szkieletem na bazie którego przeglądarka będzie rozbudowywana.
O co chodzi?
Przeglądarka w obecnej wersji jest goła. Nikomu, kto korzysta z zaawansowanych funkcji Opery nie polecam aktualizacji Opery do piętnastki. To tylko niepotrzebny zawód. Opera nawet nie zaproponuje automatycznej instalacji najnowszej wersji, o czym za chwilę, więc sami jesteście odpowiedzialni za to czy to zrobicie, czy nie. Oczywiście warto zainstalować tę wersję obok, żeby mieć pogląd na to co się dzieje i w jakim kierunku wszystko zmierza.
A brakuje… komuś intensywnie korzystającemu z możliwości starej Opery, naprawdę sporo. Uwagę trzeba zwrócić przede wszystkim na:
- brak, na chwilę obecną, wersji dla Linuksa;
- brak klienta pocztowego, a zatem i czytnika RSS (są one dostępne w postaci odrębnego programu, używającego nadal silnika Presto);
- brak zakładek w klasycznej formie i zastąpienie ich szybkim wybieraniem z folderami;
- brak możliwości personalizacji interfejsu: skórki, ustawienia pasków narzędzi, przyciski;
- brak synchronizacji;
- brak możliwości konfiguracji skrótów klawiaturowych i gestów myszy
- brak grupowania, przypinania i innych zaawansowanych opcji kart;
- brak opera:config i innych małych, czy większych opcji (np. paneli, notatek, menu szybkiej konfiguracji, preferencji dla witryny, listy kart PPM+rolka myszy, gestów PPM+LPM i odwrotnie, natywnej obsługi skryptów i stylów użytkownika, natywnej obsługi blokowania zawartości, itp.);
- WebKit Inspector w miejscu Opery Dragonfly (ale spokojnie, Dragonfly ma wrócić).
Poza tym mówi się, że Opera oparta o WebKit zużywa więcej pamięci, a co za tym idzie działa dużo gorzej na starszym sprzęcie.
Użytkownicy Opery 12 nie dostaną nawet propozycji automatycznej aktualizacji do piętnastki. I dobrze, bo niektórzy mogliby się rozzłościć, gdyby automatycznie zainstalowała im się zupełnie inna przeglądarka. Decyzja o aktualizacji musi być więc przemyślana, a sama aktualizacja dokonana ręcznie. Można też nie aktualizować i pozostać przy dwunastce. Na nieco już przestarzałej, jak na obecne standardy, 12.15, nie można jednak siedzieć w nieskończoność. Tym bardziej pocieszająca jest informacja o wydawaniu „łatek bezpieczeństwa” dla wersji 12.x, jeśli zajdzie taka potrzeba (w moim wolnym tłumaczeniu):
Nie pytamy, ani nie zmuszamy użytkowników wersji 12.x do aktualizacji do 15, bo wiemy, że niektóre ważne dla was funkcje nie są jeszcze dostępne. Zatem, o ile zachęcamy do testowania i używania Opery 15, Opera 12.x jeszcze przez jakiś czas będzie żyła. Będziemy utrzymywać 12.x aktualną i bezpieczną.http://my.opera.com/desktopteam/blog/2013/07/02/opera-15
Opera 12.16 jest następną planowaną aktualizacją bezpieczeństwa dla desktopowej Opery opartej o Presto. Kolejne aktualizacje bezpieczeństwa mogą zostać wydane, jeśli zajdzie taka potrzeba, lecz skupiać się będziemy na linii wersji 15. Użytkownicy są usilnie zachęcani do aktualizacji do 15 i Opera Mail przy najbliższej okazji.http://my.opera.com/securitygroup/blog/2013/07/02/opera-15
Opery 12.16 możemy się spodziewać już niedługo (a jest to częściowo związane z włamaniem na serwery Opery i fałszywą aktualizacją: info po angielsku i po polsku ).
Ci, którzy zdecydują się na aktualizację, muszą wiedzieć co ze starej Opery da się przenieść do nowej wersji. Stary profil użytkownika nie zostanie naruszony. Opera stworzy sobie nowy profil do którego może zaimportować dane z poprzedniej Opery, a wśród nich: + Szybkie wybieranie; + Hasła – te zabezpieczone hasłem głównym trzeba zaimportować ręcznie, używając przełącznika linii komend; + Własne wyszukiwarki, lecz choć działają, gdy użyje się słowa kluczowego w pasku adresu, to na razie nie ma możliwości ich konfiguracji, a przy dłuższej liście nie wszystkie widać bezpośrednio w pasku adresu; + Ciasteczka; ± Zakładki – Opera 15 nie posiada obsługi zakładek, jest jednak możliwość importu zakładek do szybkiego wybierania (zagnieżdżone foldery zostaną spłaszczone do jednego poziomu); ± Zapisane sesje – podobnie jak zakładki, jako możliwość zaimportowania do szybkiego wybierania (w przypadku otwartych kilku okien, wszystkie zostaną zaimportowane do jednego folderu szybkiego wybierania); ± Rozszerzenia – te, które nie są dostępne dla Opery 15 będą wyłączone, pozostałe zostaną zaktualizowane; ± Notatki – nie zostaną zaimportowane, ale wyeksportowane do pliku HTML na pulpicie, dzięki czemu będą łatwo dostępne; ± Poczta – Opera Mail jest dostępna w postaci odrębnego programu.
Jeszcze o imporcie
Opera powinna znaleźć sobie instalację z której ma zaimportować ustawienia (u mnie zrobiła to nawet automatycznie, nie dając mi żadnego wyboru). Aby pobrać je z Opery zainstalowanej w nietypowej lokalizacji - wywołujemy z linii komend:
"C:\Program Files\Opera\launcher.exe" --with-feature:import-presto-profile --presto-small-prefs-dir="C:\sciezka\do\opery\profile"
Uwaga: zostaną zresetowane wszystkie dotychczasowe ustawienia!
Aby zaimportować hasła zabezpieczone hasłem głównym - wywołujemy Operę z linii komend:
"C:\Program Files\Opera\launcher.exe" --presto-master-password=hasło-główne
Oczywiście jeśli ścieżka instalacyjna Opery 15 się różni, trzeba ją odpowiednio zmienić.
Co dalej z Operą?
Będziemy mieli teraz trzy tzw. kanały wydawnicze Opery:
- wersję stabilną, która będzie wydawana w bardziej regularnych niż do tej pory, kilkutygodniowych, odstępach czasu;
- wersję Next, która będzie możliwością podejrzenia, co pojawi się w następnej wersji stabilnej;
- wersję deweloperską, która będzie zawierała wszystkie najnowsze funkcje.
Każda kolejna wersja będzie miała, podobnie jak w Firefoksie i Chrome, numerek o jeden większy.
Czekamy teraz na Operę Next 16, która powinna się pojawić w niedługim czasie i będzie zawierała wszystkie funkcje, które będą zawarte w stabilnej Operze 16.0. Zatem, oczekując na powrót funkcji Opery 12 – jeśli czegoś nie ma w pierwszej wersji Next, nie będzie tego w wersji finalnej. (To, że coś pojawi się w wersji Developer Preview nie oznacza jednak, że musi trafić do następnej Next i w efekcie do stabilnej.)
Co powinniśmy zobaczyć w szesnastce? Mamy potwierdzenie, że trwają prace nad synchronizacją (Opera Link), zaawansowanym zarządzaniem kartami (miniatury na pasku kart, prawdopodobnie grupowanie) i motywami (stare skórki pewnie nie wrócą).
A w międzyczasie…
Moja rada jest taka, żeby czekać i zobaczyć co będzie miała do zaoferowania Opera 17, czy 18. W tym czasie można bez problemu korzystać z Opery 12.15. W końcu jest to wersja kompletna, jeśli chodzi o funkcjonalność. Piętnastka natomiast jest, póki co, gorszą wersją Chrome.
Trzeba sobie zdawać sprawę, że deweloperzy mieli w obecnej sytuacji trzy możliwe wyjścia: wydać wersję ubogą w funkcje, ale stabilną; wydać wersję o większej funkcjonalności, ale niedopracowaną – kolejne wersje Next i Developer Preview są już przecież w trakcie przygotowań, więc prace nad przywróceniem pewnych funkcji już trwają; poczekać jeszcze kilka miesięcy nim nowa Opera zostanie uznana przez użytkowników jako w miarę zdatna do pracy – choć wiadomo, że narzekający zawsze się znajdą. Drugie rozwiązanie jest nie do przyjęcia. Spośród pierwszego i trzeciego wybrano pierwsze (choć słów o stabilności nie mogę osobiście potwierdzić, bo zbyt mało tej wersji używałem), a ci, którym trzecia opcja się bardziej podoba, mogą sobie wyobrażać, że wczorajszego wydania wcale nie było i czekać na kolejne.
Jeśli ktoś uważa, że 12.15 nie jest wystarczająco wydajna przy wyświetlaniu stron z których korzysta, a 15.0 go nie satysfakcjonuje, to droga wolna. Można już zacząć szukać czegoś lepszego… A do Opery, ewentualnie, wrócić przy wersji trzydziestej.
A ci, których piętnastka zadowala już teraz, mogą jej śmiało używać.