Plus Ultra! Limitowana buda NZXT dla fanów mangi
NZXT najwyraźniej ma ciągoty do limitowanych edycji obudów. Nie minęło zbyt dużo czasu od prezentacji skrzynki dedykowanej fanom ostatniej gry studia CD Projekt Red a na scenę już wchodzi produkt skierowany do graczy gustujących w mandze i anime.
Ostatnim razem miałem okazję przyjrzeć się obudowie H710i w limitowanej edycji poświęconej grze Cyberpunk 2077. Na szczęście NZXT tego typu zabiegi nie rezerwuje wyłącznie dla największej obudowy w ich ofercie. Seria H500 od czasu do czasu także potrafi doczekać się czegoś ciekawego. Tym sposobem perełkę otrzymali choćby fani World of Warcraft. Ciekawskim polecam wpisać w Google H510 Horde. Tym razem odchodzimy jednak od sceny gamingowej na rzecz innej gałęzi popkultury – komiksu i animacji.
Plus Ultra!
Podobno mądre głowy z kalifornijskiej marki długo dumały nad tym, jaki motyw mangowo-animowany wybrać dla swojej obudowy. Jeśli pytacie, dlaczego nie sięgnęli po żadną amerykańską super-personę ze świata komiksów to możliwe odpowiedzi widzę dwie.
Po pierwsze podejrzewam, że koszt licencji wizerunku postaci z świata Marvel lub DC byłby niemały. Oczywiście na horyzoncie pozostają jeszcze inne wydawnictwa, jak np. Image czy Dark Horse. Nie zmienia to jednak faktu, że od lat manga w USA stoi bardzo wysoko, miejscami spychając na dalszy plan rodzimą twórczość. My Hero Academia, jako typowy przedstawiciel shōnen (manga dla chłopców), ponoć solidnie przypadł do gustu amerykańskiej młodzieży. W Polsce od pięciu lat komiks ukazuje nakładem Waneko.
Sam pomysł na użycie motywu mangowo-animowanego w świecie PC nie jest niczym nowym. Marka ASUS ma całą serię produktów stylizowanych na klasyka Gundam. Obejmuje ona wszystko, od karty graficznej po myszkę. Tematem tym bawił się m.in. JayzTwoCents, co oczywiście można obejrzeć na jego oficjalnym kanale.
No dobra, to którą obudowę z linii NZXT ozdobiono? Otrzymany customowy model to H510i z uwzględnionym kontrolerem fan/RGB oraz dodatkowymi dwoma paskami LED. Konstrukcyjnie nie różni się ona niczym od bazowego (regularnego) modelu.
Dlaczego producent nie zdecydował się na użycie modelu H510 Flow, który cechuje dużo lepszy przepływ powietrza? Pewnie perforowany front nie daje takich estetycznych możliwości przy dużych nadrukach a może po prostu mieli na magazynach nadmiar starszych 510‑tek i nadarzyła się okazja na danie im drugiego życia? Trzeba także przyznać, że metalowy przód to naturalne miejsce spoczynku jednego z gadżetów dodanych w zestawie. Jakiego? Konkrety wyjaśniam poniżej.
Obudowa NZXT H510i All Might
Wzorem budy dedykowanej Cyberpunk 2077 w opisywanym dziś zestawie znajdziemy dwa gadżety. Pierwszy to magnetyczny uchwyt na słuchawki z mottem All Might’a – idola i mentora głównego bohatera tej serii. Na zdjęciach dałem go na front. Do tego producent dorzucił brelok z podobizną samego All Might’a, który na szybie przymocujemy prostą przyssawką.
O samej konstrukcji obudowy nie będę się rozpisywać, bo miałem ku temu okazję w recenzji bazowej wersji tego produktu. Co do grafik nałożonych przez producenta chwali się, że nie są to naklejki a faktyczny nadruk na blachę. Ten wyszedł pierwsza klasa i z bliska detale oraz kolory nie zawodzą. Nadruk w dwóch miejscach nachodzi także na hartowane szkło.
Natomiast w kwestii samego montażu części w środku budy H510 to klasyk. Niemniej w kilku miejscach widzę już pewne konstrukcyjne archaizmy acz nie są one jeszcze na tyle rażące by nie polecać obudowy od NZXT. Niemniej pewnikiem jest, że konstrukcja ta potrzebuje godnego następcy, bo konkurencja wszakże nie śpi.
Co powędrowało do zestawu
Słowem tylko powiem, co wsadziłem do obudowy H510i All Might:
- Wysłużonego mobasa N7 Z490 z procesorem i5-10600K oraz pamięciami iChill 3600MHz,
- Procesor chłodzi Krazen Z53 (wystarczy do tego CPU), bo ekran LCD wydaje się w tym konfigu bardzo zasadny,
- Karta graficzna to iChill RTX 3060 X3,
- Dane wraz z stytemem lądują na dysku montowanym w gnieździe M.2,
- Zasilacz pochodzi od Deepcool, bo NZXT nie ma PSU z białymi przewodami a na taki akcent chciałem właśnie postawić.
Kolorystycznie, w połączeniu z całym RGB oraz wyświetlaczem LCD na bloko-pompie, wyszedł trochę pstrokaty pecet, ale taki właśnie był zamiar. Buda sama w sobie posiada taką mnogość kolorów, że RGB uważam wyłącznie za dodatek do rozświetlenia całości białymi diodami.
Słowem podsumowania
Obudowę NZXT H510i All Might wyprodukowano w ilości dwóch i pół tysiąca sztuk. Ile kosztuje ta przyjemność? Niemało. Za mangową obudowę przyjdzie zapłacić 250 dolarów. Względem "zwykłej" wersji H510i to dość znacząca przebitka. Według strony NZXT za bazowy model z dopiskiem "i" należy zapłacić 110 dolarów. Niedługo buda All Might ma być dostępna na rynku Polskim i wtedy przekonamy się o jej ostatecznej wycenie dla konsumenta nad Wisłą.
Dla młodocianego fana mangi i anime prezent jak znalazł. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę zbliżające się komunie. Choć trzeba przyznać, że bardzo kosztowny. Tym samym grupa odbiorców takiej obudowy będzie raczej bardzo wąska, choć już sama liczba wyprodukowanych sztuk podkreśla ten fakt.
Osobiście wychowałem się na nieco innych dobrociach japońskiej animacji oraz komiksu i wolałbym motyw z Ghost in the Shell, tudzież ogólnie związany z twórczością Masamune Shirow’a. Berserk, Evangelion, Cowboy Bebop? Względnie myślę, że szanse powodzenia na rodzimym podwórku miałby Dragon Ball - ah te masowe pielgrzymki przed telewizor o 16:30 :) A w jaki motyw komiksowo-mangowy przemawia do Waszej wyobraźni?