Test obudowy Zalman S4
02.11.2022 | aktual.: 02.11.2022 21:57
Po teście taniej obudowy S2 TG koreańskiej marki przyszedł czas na sprawdzian identycznie wycenionej skrzynki S4. Jednocześnie przyjrzę się, co potrafi zasilacz MegaMax 600W V2.
Pierwsze wrażenia
Obudowa Zalman S4, należąca do segmentu midi-tower, cechuje się wymiarami 45.8 x 20.6 x 38 cm oraz skromną wagą 3,6 kg. Wynika ona z faktu braku hartowanego szkła na pokładzie. Zamiast tego mamy tani panel wykonany z przezroczystego plastiku.
S4 to zasadniczo bardzo prosta konstrukcja. Front w całości wykonano w tworzywa sztucznego a jego zdjęcie nie sprawia większych problemów. Wraz z panelem zostały zintegrowane przyciski on/off, reset, wyjścia słuchawkowe a także port USB 2.0 i 3.0.
Przód posiada drobne otwory wentylacyjne po obu stronach oraz większą szparę na spodzie obudowy. Niestety przód nie został doposażony w filtr przeciwkurzowy. Takowy znajdziemy tylko na górze obudowy (magnetyczny) oraz pod zasilaczem (prosta siatka).
Jeśli idzie o jakość materiałów i dopasowanie poszczególnych elementów obudowa broni się na tle potencjalnej konkurencji. Nie uświadczymy szpetnych szpar a blacha nie ugina się nagminnie pod palcami.
Zasilacz Zalman MegaMax 600w V2, w standardzie ATX, ma rozmiary 86 x 150 x 140 mm i waży 1.68 kg. Jest to prosta, niemodularna jednostka z certyfikatem 80 Plus (deklarowana sprawność na poziomie ok. 87%). Na szczęście konstrukcja ma uwzględnione większość najważniejszych zabezpieczeń w postaci OPP, OVP, SCP i UVP. Za aktywne chłodzenie odpowiada wentylator 120 mm z łożyskiem HDB (hydrodynamiczne).
Z przewodów PSU oddaje do dyspozycji m.in. jeden CPU 4+4 pin, jeden PCI‑e z podwójną końcówką 6+2‑pin oraz łącznie sześć w tyczek SATA i cztery Molex. Wszystkie przewody, poza głównym ATX 24‑pin, cechuje płaski profil i duża elastyczność.
Budowa komputera
Obudowa S4 kompatybilna jest z płytami głównymi typu ATX a także Micro ATX oraz Mini ITX. Według producenta maksymalna długość karty graficznej nie powinna przekraczać 31.5 cm a wysokość układu chłodzenia CPU 16 cm.
Pod względem dysków jest dość skromnie. Mamy do dyspozycji wyłącznie jedno miejsce na 2.5” oraz klasycznie dwie wnęki dla 3.5”. Na polu kart rozszerzeń bez większych odstępstw od normy w postaci siedmiu wolnych miejsc. Niestety wszystkie zaślepki to kawałki metalu, który należy bezpowrotnie wyłamać przed instalacją sprzętu. Na szczęście w pakiecie mamy trzy zamienniki dla śledzi, które można użyć wypadku przekonfigurowania wnętrza PC.
Obudowę od razu nabywamy z dwoma wentylatorami 120 mm ZA1225ASL. Przykręcony z tyłu obudowy wentylator ma typową końcówkę 3‑pin. Natomiast ten z frontu zasilany jest przez molex. Trudno zrozumieć, co stało za taką decyzją. Wentylatory w standardzie molex nie pozwalają na dynamiczną kontrolę obrotów.
S4 przewyższa S2 TG na gruncie cable management pod każdym możliwym względem. Przypadł mi do gustu sposób aranżacji i porządkowania przewodów, szczególnie w przedniej części obudowy. Montaż komputera w S4 był dużo płynniejszym i bezproblemowym procesem w porównaniu do ostatnio testowanej obudowy Zalmana. Na co jednak trzeba zwrócić uwagę to względnie panująca ciasnota w piwnicy obudowy po zainstalowaniu zasilacza, który nie jest modularny.
Platforma testowa
- Procesor: i7-9700K
- Płyta główna: Gigabyte Z390 Gaming X
- Chłodzenie procesora: Cooler Master Hype 212 BE
- Pamięć RAM: iChill 16GB 3600MHz CL17
- Karta grafiki: KFA2 RTX 2060 Super
- Dysk SSD: SATA Corsair MX500 250GB
- Zasilacz: Zalman MegaMax 700w V2
- System: Windows 10 21H2
Rezultaty testów
Test został przeprowadzony przy użyciu identycznych podzespołów, co ostatnio. Nie bawiłem się ani w OC oraz nie stosowałem undervoltingu. Jedyne, co zostało uruchomione z poziomu płyty głównej to profil XMP. Testy realizowałem podczas ostatnich letnich upałów, dlatego temperatura pomierzenia w pomieszczeniu wynosiła 25 stopni.
Jak nietrudno się domyślić temperatury w obudowie są nieco wyższe w stosunku do modelu S2 TG, co wynika głównie z zastosowania zabudowanego frontu. Przystępną temperaturę GPU (tylko o 2 stopnie wyższą niż w S2) udało się utrzymać dzięki bezpośredniej obecności wentylatora obudowy. Przy czym ten fabrycznie był zamontowany na spodzie – dla czego? Nie wiem. Nie myśląc zbytnio nad tym szybo przeniosłem go wyżej, aby pomóc GPU w chłodzeniu.
Cały zestaw nie był przesadni głośny w spoczynku, acz do ideału trochę brakuje. Wartość w okolicach 35dB świadczy o tym dość dobitnie. Szczególnie dawał o sobie znać wentylator z przodu obudowy zasilany wtyczką molex. Pod obciążeniem w grze oczywiście najgłośniejsze jest GPU a ponieważ obudowa nie ma wygłuszenia to trzeba polegać na jakości chłodzenia karty graficznej. Co ciekawe zasilacz MegaMax 600W V2 okazał się dużo cichszy od swojego wariantu 700W, który wylądował w ostatnim zestawie.
Słowem podsumowania
Zasilacz MegaMax 600W V2 można nabyć za ok. 270 zł. W stosunku do wariantu 700W wydaje się on ciekawszą ofertą w przypadku składania budżetowego zestawu lub próby odświeżenia starszego komputera. Jednostka była cicha a do tego nie grzeje się przesadnie o ile podłączymy podzespoły o raczej niewygórowanym apetycie na prąd.
Obudowa Zalman S4 zasadniczo wypadła lepiej od S2 TG. Ogółem poważnym minusem testowanej dziś obudowy jest brak panelu ze szkła. Obecność przezroczystego plastiku w cenie powyżej 200 zł bardzo trudno uzasadnić przeciętnemu odbiorcy. Poza tym mówimy o względnie prostej, minimalistycznej konstrukcji nadającej się do budżetowych zestawów oraz maszyn stricte multimedialno-biurowych. Nic dodać, nic ująć.