Corsair //K60 RGB PRO — klawiatura z MX Viola na pokładzie
Korsarze z Fremont już nie raz udowodnili, że warto czekać na ich nowe produkty. Październik 2020 jest dla nich okresem prezentacji. Najpierw kozacka klawiatura K100, potem myszka KATAR ważąca zaledwie 69 gramów. A dzisiaj swoją premierę ma klawiatura K60 RGB PRO, która została wyposażona w totalnie nowe i ekskluzywne dla CORSAIR przełączniki Cherry MX Viola. Model ten od kilkunastu dni gości na moim biurku. Miałem okazję ze spokojem przyjrzeć się pracy tego urządzenia. Dzisiaj chciałbym podzielić się moimi spostrzeżeniami na temat tej, pachnącej jeszcze linią produkcyjną, klawiatury.
Standardowo produkt został zapakowany w żółty karton, na którym znalazła się grafika prezentująca klawiaturę. Dopiero na odwrocie producent informuje o nowych przełącznikach Cherry MX Viola wykorzystanych w tym modelu. Wewnątrz nie znajdziemy nic więcej, poza krótką ulotko-instrukcją i informacją o gwarancji.
Układ K60 jest tradycyjny. Producent nie zdecydował się dołożyć dodatkowych klawiszy. Standardowo prawy WinKey został zastąpiony przez FN, co stało się już powszechnym standardem. Ale pojawił się indykator, sygnalizujący, kiedy włączony jest tryb blokady klawisza Windows. Wymiary klawiatury to 441 (dł.) X 137 (szer.) X 35 (wys.) mm.
Zerkając na spód, zobaczymy pięć dużych antypoślizgowych stopek. Standardowo keyboard ma możliwość regulacji kąta nachylenia, dzięki wysuwanym nóżkom. Co ciekawe, K60 ma zaczepy na podłokietnik, którego w zestawie nie ma. Można więc się domyślać, że takowy pojawi się w sprzedaży osobno lub w innym modelu wykorzystującym tę samą konstrukcję obudowy.
Przewód ma długość 1,8 m, jest giętki i nie posiada nylonowego oplotu.
Top obudowy klawiatury to anodowanie aluminium, które zostało poddane delikatnemu szczotkowaniu. Nad blokiem numerycznym umieszczono żaglowiec Corsair. Logotyp jest dość subtelny — nie został podświetlony. Całość prezentuje się bardzo stylowo i nowocześnie.
Keycapy przełączników to ABS, posiadają niski profil, a dzięki specjalnej, miękkiej fakturze nie ślizgają się opuszki palców. Czcionka jest wyraźna i delikatnie wyczuwalna. Podoba mi się, że i w tym modelu Corsair podświetla cały klawisz, wraz ze znakami specjalnymi.
Oświetlenie RGB (16,8 miliona kolorów), to klasa sama w sobie. Kolory są intensywne, przejścia między różnymi barwami gładkie. Dosłownie widać, że wykorzystane ledy nie leżały odłogiem gdzieś w chińskim magazynie. Oczywiście każdy klawisz może zostać podświetlony własnym kolorem, a to daje nam możliwość stworzenia własnej, świetlnej kompozycji.
Dla mnie najważniejszym testem jest uzyskanie białego koloru, który powstaje poprzez zaświecenie wszystkich trzech lampek na raz. #FFFFFF uzyskany przez Corsair K60 Pro ma bardzo i to bardzo delikatną naleciałość niebieskiego, ale tylko na niektórych poziomach jasności. Jeśli ustawimy jasność na 70%, wtedy otrzymamy czysty biały — jak na moje oko.
Teraz czas na wisienkę na torcie, czyli nowe Cherry MX VIOLA. Pierwszy raz zostały one zaprezentowane na tegorocznych targach CES. A Corsair K60 RGB PRO jest pierwszą klawiaturą na rynku, gdzie je wykorzystano!
Według specyfikacji ich punkt aktywacji wynosi 2 mm, a całkowita droga 4 mm, zaś sama siła, którą musimy włożyć, jest równa 45 cN (centyniutonów). Więc podobnie, jak w modelu Cherry MX Red.
Jednak, aby przekonać się o prawdziwej charakterystyce pracy tych przełączników, trzeba je wypróbować. Przyznam, że jestem fanem przełączników brązowych. Lubię je za ich wyczuwalny opór w trakcie skoku klawisza. MX Viola zachowują się zupełnie inaczej. Są przede wszystkim cichsze, z wręcz niewyczuwalnym punktem aktywacji. I w moim mniemaniu, stawiają opór na całej długości drogi. Piszę się na nich wyśmienicie, w końcu nikt w moim home office nie narzeka, że „walę w klawiaturę”. W grach tak samo dobrze, podczas sesji w shootery emitowany hasła jest dużo większy, bo tam jak zawsze emocje biorą górę. :D
Corsair K60 PRO, jako klawiatura w szczególności dedykowana dla graczy, oferuje Full N‑Key Rollover (NKRO) ze 100% Anti-Ghosting. Daje to gwarancję, że każde naciśnięcie klawisza zostanie zarejestrowane, niezależnie od tego, ile ich naciśniemy. Poolingrate jest konfigurowalny w iCUE. Ustawimy go maksymalnie do 1000 Hz / 1ms.
Właśnie iCUE to dedykowane oprogramowanie, w którym możemy spersonalizować pod siebie dosłownie każdy produkt wydany przez Corsair. Dla K60 PRO, oprócz wspomnianego już oświetlenia i częstotliwości raportowania, znajdziemy jeszcze możliwość stworzenia i przypisania makr.
Ponadto producent w tym modelu wprowadził możliwość ustawienia konkretnego, predefiniowanego podświetlenia i zapisania go w pamięci klawiatury. Zostanie ono wykorzystane, gdy klawiatura będzie podłączona do komputera PC lub systemu bez uruchomionego iCUE. Dodatkowo możemy je zmieniać w locie, korzystając z odpowiednich skrótów:
- FN + 1 Spiral Rainbow
- FN + 2Rain
- FN +3 Rainbow Wave
- FN +4 Visor
- FN + 5 Type Lighting (Per-key)
- FN + 6 Type Lighting (Ripple)
- FN + 7 Color Shift
- FN + 8 Color Pulse
- FN + 9 Color Wave
- FN + 0 Static Color
Zaś zakładka „performance” zawiera ustawienia umożliwiające wyłączenie dodatkowych skrótów domyślnych dla systemów operacyjnych, gdy blokada dla WinKey zostanie włączona.
Ode mnie
Corsair K60 RGB PRO przypadł mi i moim domownikom do gustu, ze względu na swoją niegłośną charakterystykę pracy przełączników. MX Viola jest cicha, a do braku czucia punktu aktywacji można się przyzwyczaić. W końcu nie jestem pro‑gamerem, a ostatnimi czasy można mnie określić jako bardziej gracza niedzielnego. Kolejny punkt dla Korsarzy to zastosowanie diod w K60 - biały to biały i brak konieczności instalacji iCUE, aby móc efektami iluminacji manipulować. Klawiatura przez te kilkanaście dni testów sprawdziła się fenomenalnie. Jednak zmieniłbym w niej jedną rzecz, usunął blok numeryczny, TKL to zawsze 20% mniej w zajmowanej powierzchni na biurku :)
Tl;DR (Too Long Didn’t Read)
Premierowa klawiatura K60 RGB PRO od Corsiar to powiew świeżości w tematyce przełączników. MX Viola zostały zastosowane pierwszy raz właśnie w tym modelu. Charakteryzują się one cichą pracą, bez charakterystycznego „kilku” dla innych przełączników mechanicznych. Punkt aktywacji to tylko 2 milimetry. Jednak nowa K60 to nie tylko Cherry MX i jego Viola. To także Full N‑Key Rollover (NKRO), stylowa obudowa wykonana ze szczotkowanego aluminium i ledy RGB, które potrafią wycisnąć z siebie biały kolor. Dla kogo jest nowa K60? Na pewno dla graczy, ale także może się sprawdzić jako narzędzie codziennej pracy, bo komfort z pisania jest naprawdę wysoki. Sugerowana cena to 569 zł. Czy dużo? Nie, pamiętajmy, że nie mamy do czynienia z rozwiązaniem membranowym, a mechanicznym, plus naprawdę wysoka jakość materiałów.