RestOn — śpij dobrze i wiedz jak śpisz
15.03.2016 | aktual.: 16.03.2016 19:53
Jak daleko możemy się posunąć w monitorowaniu swojego organizmu? Już teraz obwieszamy się inteligentnymi opaskami, które sprawdzają nasze tętno, ilość spalonych kalorii czy liczbę przebytych kroków w ciągu dnia. Ja nie należę do osób aktywnych. Maksymalnie raz, może dwa razy w tygodniu przejdę się na siłownie — obok jest świetny kebab. Jednak najbardziej z aktywności fizycznych lubię sen, dlatego zacząłem się przyglądać producentom, którzy na stronach crowdfundingowych prześcigają się w pomysłach, aby zaoferować coś nowego dla takich ludzi jak ja. Jednym z takich produktów sfinansowanych na Indiegogo jest RestOn firmy Sleepace. Gadżet ten naprawdę zasługuje na miano trackera dla śpiocha ;)
RestOn po wyjęciu z pudełka robi bardzo dobre wrażenie. Jest niewielki i wykonany z bardzo dobrych materiałów. Widać, że projektanci wzięli pod uwagę wszystkie aspekty, aby stworzyć perfekcyjne urządzenie monitorujące sen. Pas, składający się z czujników w postaci segmentów, jest pokryty swego rodzaju filcem, podobnym do tego, wykorzystywanego w medycznych ciśnieniomierzach. Dzięki takiej powłoce nie ślizga się pod prześcieradłem i trzyma się miejsca, które wybrał dla niego właściciel.
"Mózg" gadżetu zamknięto w szarej, owalnej obudowie umieszczonej na jednym z końców. Został on podzielony na dwie części, które spaja silny magnes. Wykorzystywany jest on do przymocowania RestOn do pościeli, aby przypadkiem w nocy nie osunął się na podłogę. Sprzęt został wyposażony w diodę LED, która przekazuje informacje na temat urządzenia. Dodatkowo, obracając segment tak, że dioda LED jest zasłonięta spowoduje wyłączenie trackera.
Konfiguracja...
... jest banalnie prosta, niewymagająca od użytkownika jakiejkolwiek wiedzy. Aby zacząć przygodę z RestOn trzeba przede wszystkim je zakupić, ale to chyba jasne, co nie? ;)
Po wyciągnięciu z pudełka urządzenie od razu nadaje się do użytku. Mój egzemplarz był naładowany w 70%. Oczywiście tracker potrzebuje dedykowanej aplikacji do komunikacji, która aktualnie jest dostępna na system iOS i Android. Parowanie następuje w kilku nieskomplikowanych krokach. Wystarczy w telefonie włączyć moduł Bluetooth i w programie Sleepace wybrać nasze urządzenie.
Od tego momentu RestOn jest gotowy do pracy.
Oprogramowanie dla RestOn, czyli Sleepace
Aplikacja ta zapewnia dostęp do wszystkich informacji zebranych o naszym śnie. Dane są prezentowane na przejrzystych wykresach i okraszone stosownym komentarzem (szkoda tylko, że brakuje wsparcia dla naszego rodzimego języka) oraz oceną jakości snu. Widać, że oprogramowanie zostało starannie zaprojektowane i w każdym calu jest zgodne z filozofią interesu Apple.
Zaletę aplikacji stanowi możliwość zarządzania wieloma profilami użytkowników, co jest doskonałym pomysłem, biorąc pod uwagę, że nie wszyscy użytkownicy w domu będą posiadać własny egzemplarz. Przecież jakości snu nie musimy badać nieustanie. Wystarczy średnia z tygodnia lub dwóch, aby dowiedzieć się, czy wszystko w naszym śnie gra.
Co do samej analizy snu, RestOn zbiera informację na temat częstości oddechu, tętna, ilości obróceń w ciągu nocy, a także jak długo potrzebowaliśmy czasu, aby zasnąć i ile razy przebudziliśmy się. Dodatkowo urządzenie jest wyczulone na monitorowanie bezdechu sennego.
Pomiar jest dość dokładny. Porównując z nadgarstkowym ciśnieniomierzem, wyniki były identyczne lub współmierne, ale to tylko część zbieranych pomiarów. Co do reszty trudno wyrobić jakąś opinię, ponieważ nie posiadałem nigdy podobnego gadżetu. Producent deklaruje, że jest to najdokładniejszy tracker snu, jaki został kiedykolwiek wyprodukowany. Jego dokładność została zbliżona do urządzeń medycznych.
Aplikacja oferuje funkcję inteligentnego alarmu, który wybudzi nas w odpowiednim momencie (w najlżejszej części cyklu snu), dzięki czemu będziemy czuli się bardziej wypoczęci. Budzik zacznie dzwonić 30 minut przed planowanym czasem pobudki, także możemy ustawić sobie cykliczne przypomnienie, aby pójść spać.
Jednym z ostatnich ciekawych funkcji programu jest końcowa ocena i inteligentna analiza snu. W raporcie możemy znaleźć porady, wskazówki do ćwiczeń, odpowiedniej diety i nawyków, które pomogą nam poprawić jakość snu. Do każdego podsumowania możemy dodać własny komentarz na temat tego, co wydarzyło się w przeciągu dnia, aby np. odnaleźć przyczynę niewyspania.
W życiu
Nie należę do osób, które w nocy śpią spokojnie. Zaliczam się raczej do tych, co rzucają się jakby byli na wojnie, dlatego cieszę się, że owy tracker snu nie przemieszcza się razem ze mną, a siedzi na miejscu jak mu kazałem. Podczas samego snu, czy próby zaśnięcia, nie jest on tak wyczuwalny, aby mógł komuś przeszkadzać. Jedynie, że mowa o jakieś księżniczce na ziarnku grochu. Aby odczyt był jak najbardziej poprawny, sprzęt powinien znajdować się bezpośrednio pod prześcieradłem.
Jak już wspominałem w opisie aplikacji Sleepace, RestOn potrzebuje komunikować się z naszym mobilem, tylko w przypadku synchronizacji historii snu lub uruchomienia przez nas ręcznie monitoringu. Urządzenie jest wyposażone w baterię, która starcza na naprawdę długo (testuję 2 tydzień, a akumulator jeszcze zipie). Szczerze mówiąc, jestem zadowolony z pracy RestOn, jednak cały czas nie mam przekonania czy dane, które otrzymuję w raporcie są w 100% prawdzie. Teraz muszę wierzyć na słowo producentowi. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się pozyskań inny tracker snu i zrobię małe porównanie. Gadżet, sam w sobie, jest ciekawy i warto zwrócić na niego uwagę, jeśli szukamy czegoś, co może dostarczyć informacji o naszym śnie.