Recenzja PlayStation 4 — kupować czy czekać?
Już nieco ponad miesiąc minął od dnia, w którym nabyłem konsolę nowej generacji od Sony - trochę wcześniej niż od dawna planowałem, ale to mniejsza o to. Pora odpowiedzieć przed samym sobą, czy był to dobry moment na zakup, czy może powinienem trwać nadal przy poprzedniej generacji?
Zanim przejdę do właściwej części wpisu ważna informacja dla czytelników: wpis ten jest kontynuacją wpisu sprzed miesiąca, w którym opisałem swoje pierwsze wrażenia po zakupie konsoli. Znajdziecie tam także podstawowe informacje o konsoli, zestawie czy wprowadzonych nowościach.
Działanie, wykonanie
Do wykonania konsoli nie można mieć moim zdaniem zastrzeżeń - nie ma tu efektu strzelającego plastiku jaki występował choćby w edycjach slim PS3 a plastik obudowy jest niezłej jakości. Konsola świetnie prezentuje się też pod telewizorem. Z pewnością wpływ mają na to ciekawy kształt obudowy, której lewa część pokryta jest błyszczącym plastikiem. Inna sprawa, że o ile PS3 mogliśmy wycierać 'czymkolwiek', tak tu już tak nie zrobimy bo rysy byłyby gwarantowane na tym błyszczącym plastiku ;).
Konsola pracuje na prawdę cicho przez długi czas, po dłuższym graniu wiatraki są słyszalne ale hałas nie przeszkadza w grze nawet na bardzo przyciszonym TV. Przydatny jest tryb standby, w którym to możemy ładować pada jak i inne urządzenia w portach USB konsoli, której pasek świeci wtedy na żółto. Choć wydaje się, że jest on dość jasny to nie widzimy go patrząc pod kątem. Pasek ten, gdy włączymy konsolę świeci na biało - również wtedy nie rozprasza on naszej uwagi.
O systemie PS4
Jak już wspominałem poprzednio - system jest szybki, ale brak mu wielu opcji, które bardzo by się przydały. 28. października jednak wydane ma zostać oprogramowanie w wersji 2.0. Zapowiedziane zmiany obejmują wprowadzenie motywów, odtwarzacza audio z nośników USB oraz, co zostało dopiero dziś, 23.10 zapowiedziane, obsługę głosowych komend w języku Polskim. Coś co miało być przyczyną opóźnienia premiery XboX One w wielu krajach (a i tak ostatecznie nadal tej funkcji X1 nie otrzymał za wyjątkiem nielicznych języków) trafia teraz do konsoli PS4 (przypomnę, że póki co można wydawać komendy głosowe PS4 w języku angielskim). Teraz tylko przydałoby się wsparcie dla bezprzewodowych headsetów BT...
Wraz z aktualizacją 2.0 dojdzie także funkcja share play, która umożliwi granie znajomym w naszą grę, nawet jeśli sami jej nie zakupili. Świetny patent, który może się przydać gdy gdzieś utkniemy albo po prostu zechcemy znajomemu dać przetestować naszą grę.
Użytkownicy sprzętów Sony z pewnością polubią interfejs zaproponowany przez Sony - nie mamy tu rewolucji, a świetnie przygotowaną ewolucję tego co było w PS3 czy telewizorach Sony z ostatnich lat. Całość działa na prawdę szybko i stabilnie.
Gry - "nowa generacja"?
W grach na PS4 widać kolosalną różnicę w porównaniu do tego co było na PS3. Pomijając już oczywistości jak rozdzielczość 1080p zamiast 720p czy ostrzejsze tekstury. Gry na nową generację charakteryzują się większymi lokacjami, które nie są już tak tunelowe jak to było w grach na poprzednią generację. Oczywiście myślę tu nie o sandboksach, gdzie to był od dawna standard, ale o grach, których lokacje były zwykle dość mocno ograniczane. Przyznaję, że dopóki grałem na PS3 nie bardzo dostrzegałem ten aspekt wielu gier. Po przejściu na PS4 dość szybko rzuca się to w oczy (oczywiście nie dotyczy to remasterowanych gier z PS3).
Pozytywnie zaskoczył mnie Killzone: Shadow Fall. Gra, która przez wiele osób jest raczej średnio pozytywnie oceniana, moim zdaniem jak na tytuł startowy konsoli jest bardzo fajny. Fabuła, jak to w Killzone jest średnia, tak gra nadrabia fajnymi lokacjami (ze świetnymi widokami) a także mechaniką gry. gra wykorzystuje wszystkie nowe funkcje pada - począwszy od wbudowanego głośnika, przez Lightbar, na touchpadzie skończywszy.
Infamous Second Son wraz z DLC First Light to stary, świetny Infamous, który pokazuje co potrafi nowa generacja jeśli chodzi o oprawę graficzną. Także fabuła jest świetna. Jeśli ktoś nie jest przekonany do gier z tej serii to polecam kupić niezależny od podstawki dodatek DLC First Light i w ten sposób przekonać się do Infamous'a. Z własnego doświadczenia powiem, że kupicie podstawową część jak tylko skończcie DLC ;)
Póki co gier jest niezbyt dużo (szczególnie, jeśli ktoś chce ogrywać tylko tytuły ekskluzywne) ale moim zdaniem nie jest to wada. Te, które są zapewniają wiele godzin rozrywki a dodatkowo mamy ten komfort, że możemy na spokojnie ogrywać kolejne gry bo wiemy, że nie musimy się spieszyć.
Kupować czy czekać?
Moim zdaniem zdecydowanie kupować. Oferta gier jest już całkiem rozbudowana, nawet dla osób, które są zainteresowane tylko tytułami na wyłączność. Pozostali już w ogóle nie mają problemu - gier od zewnętrznych wydawców jest na prawdę dużo i każdy znajdzie coś dla siebie. Wahać się można jedynie w sytuacji, gdy nie mieliśmy konsoli poprzedniej generacji, a chcielibyśmy ograć starsze tytuły. Wtedy warto zakupić taką konsolę, przejść interesujące gry i dopiero nabyć PS4.
Część z Was wysunie zapewne w tym miejscu aspekt ceny gier na nową generację. Tak, tanio nie jest. 200‑250 złotych za grę w momencie premiery to zdecydowanie dużo. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby odczekać jakiś czas od premiery i dopiero zakupić interesujący nas tytuł. Wspomnę tylko, że Killzone kosztuje na ten moment około 50 złotych a wydany w lutym Infamous można kupić za mniej niż 100 złotych. Czy to dużo jak na gry nowej generacji? myślę, że nie.