Kontakt pełen możliwości. Pierwsze wrażenia z gniazdkiem podtynkowym marki Lanberg
Ile razy to już na moim blogu opisywałem dostępne na rynku elektroniki cudeńka. Często zdarzało się że miałem do czynienia z niskiej jakości sprzętem który mimo wszystko jakoś wpasowywał się w dedykowaną niszę, uzupełniając widoczne braki w asortymencie sklepów. Tym razem na testy dostałem coś z goła innego, względem poprzednich sprzętów - gniazdko podtynkowe. Dokładnie rzecz biorąc model AC-WS01-USB2-E, którego nazwa nie jest zbyt wyrafinowana ;/
Firma Lanberg podobnie jak TP‑Link, zdecydowała się wypuszczać dodatkowo inne sprzęty niż akcesoria sieciowe. Takim właśnie sposobem na rynku pojawił się ich nowy produkt. Mowa oczywiście o tytułowym gniazdku podtynkowym, wyposażonym dodatkowo w dwa porty USB. Niby nic nowego, ale zapewne to lepsze rozwiązanie niż ciągłe doczepianie przejściówek pod gniazdka sieciowe lub walanie się na biurkach masywniejszych rozwiązań.
Co w pudełku
W środku małego pudełeczka, skrzętnie opisanego specyfikacją oraz budową urządzenia, ponownie znajdziemy minimalistyczną ilość dodatków. Mam na myśli to że prócz samego gniazdka i śrubek, miejsce zajmuje jedynie malutka instrukcja obsługi, która na pewno przyda się laikom w montażu. Instrukcja ta tyczy się dwóch wersji kontaktów - z bolcem oraz bez (AC‑WS01-USB2-F).
Urządzenie składa się ze śliskiej ramki dekoracyjnej, modułu głównego, ramki oraz puszki mocującej, którą włożymy do otworu w ścianie. Z tyłu urządzenia znajduje się miejsce na trzy przewody - PE, N oraz przewód fazowy L. By nałożyć je na urządzenie, należy odkręcić nieco tylne śrubki i zamocować w taki sposób by sztywno na nich spoczywały. UWAGA - warto wcześniej wyłączyć prąd w obwodach, by nie popieściło montażysty.
Gdy montaż jest zakończony, należy sprawdzić czy wszystko zostało należycie podłączone. Gdy tak jest, należy zdjąć ramkę dekoracyjną w celu wkręcenia dwóch śrubek dołączonych do zestawu - umożliwiają one sztywne przytwierdzenie do ściany.
Specyfikacja techniczna
- Zakres napięcia: 100V ~~-240V
- Zakres częstotliwości: 50Hz / 60Hz
- Maksymalne natężenie gniazda: 16A
- Maksymalne natężenie wyjściowe USB: 2.1A
- Liczba portów USB: 2
- Typ gniazda wyjściowego: Francuskie
- Uziemienie: Tak
- Materiał wykonania zewnętrznej obudowy modułu: Poliamid
- Materiał wykonania ramki dekoracyjnej: Tworzywo (ABS)
- Przesłona wtyków prądowych: Tak
- Mocowanie przewodów: zaciski śrubowe
- Minimalna wymagana głębokośc puszki: 45mm
- Wymiary: 45 x 86 x 86mm
- Waga: 105g
Testy praktyczne
Z dniem wczorajszym rozpocząłem testy tego cudeńka i zdecydowałem się je przeprowadzić przez pół roku. Dopiero po tym czasie postaram się napisać coś konstruktywnego w zakresie działania oraz żywotności takiego rodzaju sprzętu, gdyż w praktyce wyjdą na jaw wszystkie jego sekrety. Najbardziej jestem ciekaw jego wytrzymałości portów USB przy częstym ich wypisaniu oraz wpinaniu, oraz wyników związanych z zasilaniem urządzeń zewnętrznych.
Jak na razie gniazdko główne spisuje się na medal i ma za sobą bezproblemowe naładowanie Chromebooka oraz dwóch powerbanków - od TP-Linka oraz Extreme Media. Co do portów USB - bez problemu ładują one opaskę MiBand 3 oraz pomniejsze akcesoria. Ogólnie rzecz biorąc cudów się nie spodziewam, choć muszę przyznać iż takowe urządzenie jest mi bardzo na rękę w dobie dużej ilości kabli i drobnicy elektronicznej. Jeżeli jest ktoś zainteresowany takowym rozwiązaniem, polecam zakup gdyż za w/w urządzenie zapłacimy jedynie 29 zł. Za jakiś czas kolejny wpis z wrażeń z działania oraz kilka testów praktycznych.
PS : Poleci ktoś warty uwagi miernik USB ?