Recenzja Xiaomi Mi 9T— czy warto kupić?
25.08.2019 | aktual.: 11.11.2019 01:10
Ostatnio miałem przyjemność testować kilka naprawdę fajnych smartfonów z Lenovo Z6 Pro, i Xiaomi Mi 9 na czele, teraz przyszedł czas na kolejną recenzję, tym razem będzie Xiaomi Mi 9T (globalna wersja Xiaomi Redmi K20), smartfon który kupić można już za około 1500 zł.
Recenzja dostępna także na YouTube:
Wygląd i wykonanie
Xiaomi Mi 9T to świetnie zaprojektowany i wykonany smartfon. No cóż, powiedzenie „Xiaomi Lepsze” nie wzięło się znikąd. Obudowę smartfona o wymiarach 74 x 157 x 8.8 mm wykonano ze szkła i aluminium. Obudowa jest dobrze spasowana, i świetnie leży w dłoni, o ile korzystamy z dołączonego do zestawu etui, w przeciwnym razie pokryty szkłem tylny panel może się wyślizgiwać, ale co ciekawe prawie wcale się nie brudzi, i nie zbiera odcisków. Z boku Mi 9T znajdziemy przyciski funkcyjne o dobrze wyczuwalnym skoku.
Przód Mi 9T w ponad 86% zajmuje wyświetlacz Amoled o rozmiarze 6,39, cala całe szczęście bez notcha. Wszystkie ramki wokół ekranu są bardzo wąskie, chociaż na dole trochę miejsca zajmują przyciski ekranowe. Z góry z kolei znajduje się prawie nie widoczny głośnik do rozmów, a także złącze na słuchawki.
Z tyłu mamy centralnie położony potrójny aparat. Przyozdobiony obwódką aparat główny o rozdzielczości 48 MP doświetlany przez dwie diody LED ładnie prezentuje się na szklanym panelu, ale to co najbardziej wyróżnia ten model na tle konkurencji to wysuwany aparat selfie. Dzięki temu rozwiązaniu nie mamy tu notcha, ale do ideału sporo brakuje. Aparat wysuwa się bardzo wolno, więc odblokowanie za pomocą twarzy o ile jest możliwe, to trwa zdecydowanie za długo. Nie ma za to obaw o trwałość mechanizmu, jego żywotność producent określa na 300 000 cykli. Moduł posiada także wbudowaną diodę powiadomień. Moim zdaniem jest to ciekawa lokalizacja, która jednak mocno ogranicza jej funkcjonalność. W zasadzie diody tej mogłoby nie być wcale, ponieważ kiedy smartfon leży na stole, to dioda jest praktycznie niewidoczna. No chyba, że jej głównym zadaniem jest tworzenie dodatkowych efektów wizualnych podczas wysuwania aparatu- muszę przyznać, że genialnie to wygląda.
Wyświetlacz
Xiaomi Mi 9T ma wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,39 cala zabezpieczony szkłem Gorilla Glass 5. Proporcje ekranu to 19,5:9, a maksymalna rozdzielczość 2340 x 1080 pikseli, z gęstością 403 pikseli na cal. W ekran zaimplementowano technologię HDR 10, dzięki czemu kolory są bardzo żywe, a obraz ostry. Wynoszącą ponad 600 nitów jasność sprawia, że nie ma problemu z korzystaniem z Mi 9T na zewnątrz nawet w słoneczne dni.
Ekran Xiaomi Mi 9T to na pewno jedna z jego największych zalet. Bardzo duży w stosunku to obudowy, z wąskimi ramkami, bez notch’a. Kolory są żywe, i nasycone, a kąty widzenia, jak przystało w wyświetlaczu AMOLED, stoją na bardzo dobrym poziomie. W ustawieniach znajdziemy kilka różnych trybów w tym ciemny motyw, tryb czytania, niwelujący ilość niebieskiego światła, jak również regulację nasycenia, bieli, i kontrastu.
Specyfikacja
Jeśli chodzi o specyfikację, to Mi 9T na pierwszy rzut oka nie powala. Sercem urządzenia jest ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 730 składający się z dwóch rdzeni Kryo 470 Gold taktowanych zegarem 2.2 GHz, i sześciu rdzeni Kryo 470 Silver o zegarze 1.8 GHz. Procesor wspomaga 6 GB RAM, oraz w zależności od wybranej wersji 64, lub 128GB pamięci wewnętrznej przeznaczonej na dane użytkownika. Jeśli chcecie Mi 9T, dobrze zastanówcie się nad daną wersją, ponieważ model ten nie obsługuje kart pamięci, jest to chyba największa wada tego telefonu.
Co zaś się tyczy wydajności, to Mi 9T prezentuje się przyzwoicie. Jego wynik w Antutu wynosi ponad 214000 pkt, co plasuje go na 29 miejscu w rankingu tego benchmarku. Wynik w Geekbench to 2559 pkt (jeden rdzeń), i 6999 pkt (wszystkie rdzenie), z kolei w 3DMark w teście Sling Shot Extreme Mi 9T uzyskał wynik 2171 pkt, i zajął dalekie, bo aż 160 miejsce w rankingu. Mi 9T oferuje więc około 60% wydajności najmocniejszych smartfonów wyposażonych w najszybszego Snapdragona 855.
Przy czym od razu muszę zaznaczyć, że wydajność jaką zapewnia Snapdragon 730 i tak jest wystarczająca w codziennym użytkowaniu. Telefon działa bardzo szybko, i płynnie, nie ma mowy o jakichś przycięciach animacji , czy zacięciach aplikacji. Na mi 9T można bez problemu grać nawet w bardziej wymagające gry.
System
Xiaomi Mi 9T pracuje na Androidzie 9 Pie, z nakładką MIUI w wersji 10. Muszę przyznać, że chociaż z MIUI mam do czynienia od nie dawna, to przypadła mi do gustu. System działa szybko, i stabilnie, a przy tym wzbogacony został o kilka przydatnych dodatków względem czystego Androida- z genialnym ciemnym motywem na czele. Do tego system często jest aktualizowany, w czasie testu pojawiły się bowiem aż dwie aktualizacje usprawniające działanie choćby aparatu.
Do ideału jednak MIUI trochę brakuje, przede wszystkim za sprawą chyba nadgorliwości i chęci poprawienia wszystkiego, nawet tego co poprawy nie wymaga. Przykładem niech będzie funkcja Always-On Display, której naszukałem się niemiłosiernie, a która przetłumaczona została na Ekran zgodny z otoczeniem, albo przeniesienie opcji dotyczących uśpienia ekranu z ustawień wyświetlacza, do ustawień blokady ekranu. Trochę to nieintuicyjne.
Kolejnym minusem jest zestaw aplikacji jakie otrzymujemy wraz z smartfonem. Poza podstawowymi aplikacjami jak kalkulator, dyktafon, radio fm producent dorzucił kilka swoich aplikacji jak Mi Wideo, Mi Community, i kilka aplikacji firm trzecich jak Amazon Shopping, AliExpress, czy przeglądarka Opery. Na szczęście można je bez większych problemów odinstalować.
Aparat
Mi 9T posiada 48‑megapikselowy aparat główny Sony IMX582 z jasnością f/1.75. Oczywiście nie jest on jedyny, na tylnym panelu znajdziemy jeszcze teleobiektyw 8 MP ze światłem f/2,4 oraz szerokokątny obiektyw 13 MP o polu widzenia 124,8° ze światłem f/2,4.
Aparat robi naprawdę dobre zdjęcia, kolory są nasycone, a autofokus działa bez zarzutu. Wykonywanie zdjęć dodatkowo wspiera sztuczna inteligencja, automatycznie dobierająca najlepsze parametry w danej chwili. Mamy też możliwość robienia zdjęć w 48 MPx, ale moim zdaniem to zbędne. Zdecydowanie wygodniej i szybciej robione są zdjęcia w domyślnej rozdzielczości 12MPx, a przy tym zajmują trzy razy mniej miejsca. Do nocnych zdjęć możemy użyć niezłego trybu nocnego łączącego HDR z redukcją szumu. Zdjęcia nocne potrafią wyjść ładne, i nieporuszone, ale wyglądają znacznie gorzej od dziennych. Fajnie wychodzą za to zdjęcia z przedniego aparatu do selfie- są ostre i szczegółowe.
Jeśli chodzi o nagrywanie wideo, to Mi 9T nagrywa wideo 4K w 30 klatkach na sekundę oraz 1080p w 30 i 60 klatkach na sekundę, a nawet w slow-motion- chociaż z ograniczeniem czasowym. Wideo można nagrywać każdym z trzech aparatów, jednak nie można się pomiędzy nimi przełączać w trakcie nagrywania.
Wideo w 4K wypada dobrze. Filmy są dobrej jakości, ale płynność nie stoi na najwyższym poziomie. Natomiast nagrania w 1080p są płynne i z niezłą stabilizacją, ale mają wyraźnie niższą szczegółowość niż nagrania w 4K. Szkoda, że zabrakło wsparcia dla nagrywania filmów w 4K i 60 klatkach na sekundę.
Bateria
Xiaomi Mi 9T wyposażono w akumulator o pojemności 4000 mAh który wspiera szybkie ładowania 18W. Bateria pozwala na pracę przez spokojnie 1 dzień intensywnego, lub do 2 dni spokojnego użytkowania. Samo ładowanie Mi 9T nie trwa zbyt długo i od 0 do 100% zajmuje około półtorej godziny. Nie ma tu natomiast możliwości ładowania bezprzewodowego.
Co jeszcze?
Jak wcześniej wspomniałem na górnej krawędzi umieszczono głośnik do rozmów, oraz wyjście Jack 3,5 mm. Jakość dźwięku w czasie rozmów jest bardzo dobra. Głośnik multimedialny jest tylko jeden umieszczony na dolnej krawędzi. Gra głośno, i dobrze nadaje się do oglądania filmów, czy grania w gry.
Jak już wcześniej wspomniałem Mi 9T obsługuje system rozpoznawania twarzy, ale posiada także wbudowany w ekran czytnik linii papilarnych. O ile szybkość z jaką wysuwa się moduł do selfie praktycznie uniemożliwia wykorzystywanie go do odblokowywania telefonu, to czytnik linii papilarnych działa szybko, i celnie rozpoznaje nasz odcisk.
Co zaś się tyczy czujników, to poza podstawowym zestawem (światła, zbliżeniowy, akcelerometr, żyroskop) mamy także moduł NFC do płatności mobilnych.
Podsumowanie
Uważam, że Mi 9T jest bardzo udanym smartfonem. Ładnie się prezentuje, ma wydajny ośmiordzeniowy procesor i 6GB pamięci RAM. Posiada duży wyświetlacz AMOLED, z dobrym aparatem z nagrywaniem filmów 4K. Wiele osób ucieszy się z modułu NFC do płatności mobilnych, a wysuwany aparat przedni na pewno będzie wzbudzał zainteresowanie otoczenia. Model ten nie jest jednak pozbawiony wad. Największymi z nich jest brak obsługi kart pamięci, ograniczony czasowo tryb slow-motion którego w praktyce mogłoby nie być wcale, a także dioda powiadomień która istnieje w praktyce tylko na papierze. Szkoda także że obudowa nie jest wodoszczelna. Całość ratuje może nie idealny, ale zapewniający duże możliwości personalizacji, i dopracowany system Android 9.0 z nakładka MIUI. Moim zdaniem 1500 zł, to może być jednak trochę za dużo biorąc pod uwagę, że za 200‑300 zł więcej możemy mieć Lenovo Z6 Pro, lub Xiaomi Mi 9.