Pierwsza jazda BMW iX: Świetny elektryk i nowy system iDrive 8.0
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że ten samochód jest bardzo kontrowersyjny i przechodzi brutalny chrzest miłośników marki (i nie tylko), który oceniają tylko wygląd. Ja miałem okazję poznać to auto nieco bliżej i zamiast wyglądu, bo to kwestia upodobań i gustu, mogłem ocenić to, jak BMW iX jeździ i jak spisuje się nowy system iDrive 8.0. W obu przypadkach byłem bardzo pozytywnie zaskoczony.
Parametry techniczne i wrażenia z jazdy
Nie miałem zbyt wiele czasu (około 2 godzin), aby dokładnie zaznajomić się z autem i na spokojnie zrobić test „po mojemu”. Musiałem poświęcić część trasy testowej na to, aby mieć czas na wykonanie zdjęć, filmu itp. Mimo to pokonanie około 100 kilometrów dało mi namiastkę tego, co to auto oferuje. A oferuje naprawdę wiele i wiem, że to za każdym razem wydaje się przesadzone, ale znów muszę to powiedzieć – to jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy elektryk w klasie.
Jeździłem odmiana 40 xDrive, a więc słabszą wersją o mocy 326 KM i momencie obrotowym 630 Nm z baterią o pojemności 76,6 kWh (brutto), co pozwala na przejechanie zdaniem producenta około 397 kilometrów (maksymalnie 425 kilometrów). To oczywiście wszystko teoria, którą bezlitośnie weryfikują takie aspekty, jak warunki pogodowe, drogowe, natężenie ruchu, temperament i umiejętności kierowcy itp. Podczas trasy testowej uzyskałem średnie zużycie energii na poziomie 22,4 kWh/100km, co pozwala na swobodne przejechanie ponad 300 kilometrów w bardzo zróżnicowanych warunkach tj. po drodze szybkiego ruchu, drogami podmiejskimi i w mieście. Myślę, że w dogodnych warunkach udałoby się zejść poniżej 20 kWh/100km, ale to sprawdzę podczas normalnego, kilkudniowego testu.
Przed pierwszymi jazdami testowymi zastanawiałem się, czy w BMW iX został charakter bawarskiej marki, czy też blisko 2,5‑tonowy, elektryczny SUV stał się ociężałym mastodontem, który jest tylko i wyłącznie komfortowy. Okazało się, że inżynierowie sprostali zadaniu i prowadząc iX‑a nadal czuć, że to BMW. Prowadzenie jest świetne, precyzyjne, bezpośrednie i bardzo intuicyjne. Oczywiście postawiono na komfort i wygodę, więc w zakrętach nie liczmy na prowadzenie rodem z M3, ale charakterystyka zawieszenia jest w stanie nieco oszukać fizykę i nie czuć aż tak bardzo tej znacznej nadwagi. Poza tym 326 KM i 630 Nm w elektrycznym wydaniu zapewnia fantastyczną dynamikę. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 6,1 sekundy, choć efekt jest zupełnie inny, niż w przypadku samochodów spalinowych.
Nowy system iDrive 8.0 wymaga przyzwyczajenia…
…ale daje mnóstwo satysfakcji i prezentuje się świetnie! W tym przypadku również nie miałem zbyt wiele czasu na zabawę i przedzieranie się przez menu, które zostało zupełnie zmienione i przemeblowane. Na szczęście nadal możemy sterować nim za pomocą pokrętła na konsoli środkowej, co pozwala na dotarcie niemal do każdej opcji i ustawień bez konieczności sięgania ręką do ekranu dotykowego. Bardzo to doceniam i jestem ogromnym fanem takich rozwiązań. Niestety, wielu producentów w pogoni za stylistyką/oszczędnościami/nowoczesnością zapomina o najważniejszej rzeczy – ergonomii!
Wszystko wyświetlane jest na dwóch ogromnych wyświetlaczach, które połączono w jeden, lekko zagięty panel umieszczony na górnej części minimalistycznej deski rozdzielczej. Wygląda to bardzo dobrze, choć nadal marzą mi się wyświetlacze bezramkowe w samochodach. Mamy takie w smartfonach, tabletach, monitorach i telewizorach – czemu producenci aut nie idą tym tropem i zostają nieco w tyle? Tutaj ramki są wyraźnie widoczne i jeśli pojawia się duży kontrast pomiędzy czarną ramką i jasną treścią na ekranie, wygląda to nieciekawie.
Prędkość działania, płynność, czas reakcji – tu jest idealnie. Intuicyjność? Na początku trzeba się tego wszystkiego po prostu nauczyć i zapamiętać, gdzie jest konkretna opcja. Tak miałem z poprzednim systemem iDrive. Na początku był dość nieprzyjemny w obsłudze i męczący, ale po kilku testach każdą opcję wyszukiwałem błyskawicznie i bezproblemowo. Teraz znów będę musiał nauczyć się iDrive 8.0, który zapewne trafi do nowych modeli marki. Czy odświeżonych? Mam pewne obawy, bowiem okazuje się, że nowy system wymaga również nowych procesorów i całej reszty, więc nie wiem, czy producent zdecyduje się na wdrażanie nowego systemu w odświeżanych modelach.
Podsumowanie
To krótkie spotkanie z BMW iX pokazało mi, że nie ocenia się książki po okładce. Wiem, że większość odrzuca to auto już na starcie i trudno się im dziwić – wątpię, aby każdy z oceniających miał okazję przejechać się tym modelem. Ja miałem taką okazję i szczerze przyznam, że okładka okładką – może się podobać lub nie – ale treść zdecydowanie jest warta bliższego poznania. To świetny elektryk, z charakterem BMW, świetnie wykończonym wnętrzem i ciekawym systemem. Czekam na dłuższy test!