Lumencraft - górnicy przyszłości mają przerąbane [Recenzja]
13.04.2022 | aktual.: 13.04.2022 12:21
Czy wśród czytelników znajdą się aktywni gracze Deep Rock Galactic lub miłośnicy staro szkolnej strzelanki akcji Alien Shooter? Jeśli tak, to mam dla Was dobrą wiadomość. Właśnie debiutuje pierwsza gra studia 2Dynamic Games, dzieło współpracy ze Star Drifters. Tytułowy Lumencraft, gra komputerowa Krakowskiego studia, koncentruje się na elementach zbierania surowców, rozbudowy bazy i przetrwania w niesprzyjających warunkach.
Mechaniką gra przypomina takie produkcje jak They Are Billions czy Diplomacy is Not an Option, wymagając na graczu ciągłe dbanie o surowce, rozbudowę bazy a w decydującym momencie jej aktywną obronę. Kampania fabularna została zastąpiona przez system nacierających fal przeciwników, wymagając od gracza podejścia taktycznego oraz odpowiedzialnego dbania o wydobycie ograniczonego ilościowo surowca.
Tło historyczne produkcji rozgrywa się na ziemi w roku 2221. Wielki kryzys energetyczny przyczynił się do wyniszczenia planety, która od ponad 200 lat staje się coraz mniej przyjazną do egzystencji. Ludzkość odkrywa jednak głęboko pod ziemią, nowy minerał, umożliwiający dostarczenie bardzo dużą ilości energii potrzebnej do przeżycia. W związku z tym niebywałym odkryciem, pod ziemię są wysyłani śmiałkowie wyposażeni w najnowocześniejszy sprzęt, by eksplorować niezbadany dotąd świat i przygotować tereny pod nowych mieszkańców. Okazuje się jednak, że podziemne korytarze skrywają także niejedną tajemnicę.
Rozgrywka w Lumencraft została przedstawiona w widoku z góry, przypominając klasyki pokroju dwóch pierwszych części Grand Theft Auto. Z tej perspektywy łatwiej nam będzie zlokalizować głównego bohatera, jak i odpowiednio zarządzać podziemnym przybytkiem. Zabawę rozpoczynamy od przewiercenia się do ogromnej sali, będącej sercem naszej przyszłej bazy wypadowej. Gracz wyposażony został w futurystyczne wiertło, mogące kruszyć skały i pozyskiwać tym samym cenny surowiec do rozwoju powstającej placówki. Głównym budulcem jest tutaj skała, umożliwiając wznoszenie większych budowli a tajemniczy minerał Lumen do ich zasilania. Poszerzają teren bazy, oczyszczając przy okazji lokacje z bogatych złóż, musimy inwestować surowce w budynki obronne, jak i wydobywcze, rozmieszczając dookoła nich stacje energetyczne. Działa to w podobny sposób co w grze Starcraft przy rasie Protosów, umożliwiając stawianie budynków dalej od serca bazy.
A stawiać możemy wiele budowli. Od wieżyczek strażniczych, po mury zaporowe, kończąc na laboratoriach i stacjach wyposażenia. Czasami na obrzeżach mapy natrafimy na bogate złoże minerałów, do których wydobycia będziemy zmuszeni postawić specjalną konstrukcję, doprowadzić prąd i odpowiednio ją obronić. Zebrane w ten sposób surowce przeznaczamy na rozbudowę i ulepszanie budynków, a także na rozwój badań. Pozwolą nam one odkryć lepsze wyposażenie do zbudowania, odblokują futurystyczne akcesoria do obrony lub nawet zwiększą nasz potencjał bojowy i rozwiną bazowe statystyki. Wyborów rozdysponowania surowców jest bardzo wiele, ale należy je wydawać z głową, gdyż i te potrafią się szybko skończyć. Najlepszą drogą jest inwestowanie w obronę, rozwijanie wiertła by szybciej i sprawniej zbierał surowiec oraz wykupowanie ulepszeń, umożliwiający jednocześnie wyposażenie bohatera w broń palną.
Największym problemem, z jakim musimy się podczas rozgrywki uporać, są kolejne fale przeciwników pojawiających się na mapie. Z każdą falą, natarcie staje się potężniejsze, a ilość wyłażących ze ścian potworów zdecydowanie wzrasta na sile. Między takimi atakami, gracz musi zdecydować, czy rozwija bazę, czy postanowi eksplorować podziemne korytarze, natrafiając ostatecznie na jednego z wielu podziemnych bossów. Ich pokonanie nie tylko dostarczy nam niezbędnych do przeżycia surowców, ale i znacznie zminimalizuje ilość kolejnych fal. Kluczem do zwycięstwa jest szybka rozbudowa bazy i ciągła eksploracja. Zawsze można kierować się taktyczną ucieczką, pod same lufy naszych obronnych dział.
Mimo iż gra nie wygląda zbyt nowocześnie, to może pochwalić się bardzo wciągającą mechaniką i sporą dowolnością w wyborze celów. Gracz zostaje dosłownie wrzucony w sam środek akcji i tylko od niego zależy, jak doprowadzi historię do samego końca. W moim mniemaniu grało się bardzo przyjemnie, gdyż jeszcze w wydaniu Alfa i Beta, spędziłem łącznie w produkcji dobre ponad 40 godzin, odpierając coraz to liczniejsze i silniejsze fale wrogów. Po ulepszeniu budynków, wyposażeniu bohatera w potężną strzelbę i rozwinięciu jego statystyk, gra potrafi pokazać pazur w najmniej oczekiwanym momencie.
Twórcy postanowili rozwinąć finalną wersję gry o nowe elementy. Dzięki temu już na premierę otrzymujemy możliwość zagrania ze znajomym lub samodzielnego rozbudowania mapy, ingerując w dołączony edytor. Gra wspiera także możliwość sterowania za pomocą padów oraz pełne wsparcie warsztatu Steam. Jestem pewien, że w niedługim okresie poznamy wiele ciekawych modyfikacji do gry.
Premiera powinna ucieszyć nie tylko graczy PC z Windowsem, ale i właścicieli systemu operacyjnego Linux (Ubuntu 18.04) oraz SteamOS. Gra dostępna jest na platformie Steam oraz GOG. Jej cena powinna być widoczna po oficjalnej premierze, tuż za kilka godzin.