E-dokument@cja
Coraz częstszym i coraz powszechniejszym staje się korzystanie z dokumentów w formie elektronicznej. Wiele firm i instytucji próbuje namówić swoich klientów na e‑faktury, e‑deklaracje podatkowe czy e‑rozliczenia. Jest to dla firm kwestia oszczędności czasu i pieniędzy plus wygoda; dla klienta - wygoda plus lżejszy segregator; dla świata - zdecydowanie bardziej "zielone" postępowanie plus parę zaoszczędzonych drzewek :)
Bombardowany od wielu miesięcy przez swoich operatorów telekomunikacyjnych proekologicznymi ulotkami, postanowiłem wreszcie pójść trochę do przodu i zdecydowałem się na e‑f@aktury. Nie ma strachu, że faktury zaginą gdzieś na poczcie lub przyjdą z opóźnieniem (a tak się zdarzało), a segregator nie przybiera zbędnych kilogramów. E‑faktury zapisane są w formacie PDF i spełniają rolę tradycyjnych papierowych faktur. Do tego zajmują bardzo mało miejsca; setki takich dokumentów można umieścić na płycie CD, pendrivie, dysku przenośnym lub wirtualnym.
Nie tylko faktury można otrzymywać i przechowywać w formie elektronicznej. Jako e‑dokument dostępne są jeszcze przykładowo rozliczenia z Otwartego Funduszu Emerytalnego. Jeszcze w tym tygodniu skontaktuję się ze swoim OFE w sprawie zamiany "papierków" na "e‑papierki".
W segregatorze jest też pełno innych dokumentów, które nie są ani żadnym rozliczeniem, ani dowodem na cokolwiek, ale pełnią swego rodzaju funkcję informacyjną. Być może kiedyś się przydadzą, a być może nie. Po co upychać je w segregatorze, skoro mamy modną ostatnio "chmurę"? Po drugie - wreszcie gadżecik z HotZlotu (Abby FineReader) będzie miał się okazję wykazać.