Blog (359)
Komentarze (10k)
Recenzje (37)
@Shaki81Commodore, (cz.7) prawdziwy następca C-64 czyli C-128

Commodore, (cz.7) prawdziwy następca C‑64 czyli C‑128

Druga połowa lat 80‑tych niewątpliwie należała do C‑64. Żaden inny komputer na rynku (czy to Commodore czy produkt konkurencji) nie mól konkurować z tym modelem. Commodore bardzo chciało poszerzyć ofertę swojej filmy o kolejne komputery o których pisałem ostatnio, niestety brak zgodności z najpopularniejszym nie wróżył tym maszynom świetlanej przyszłości, dlatego też dość szybko zaprzestano produkcji tych maszyn. Ciekawostką może być fakt, że dopiero po nieudanych próbach z C16, C116 oraz Plus/4 i zaskoczeniu ich produkcji, z taśm montażowych Commodore zeszły ostatnie zegarki elektroniczne. Jednakże Firma Jacka Trzmiela nie zarzuciła dalszych prób rozszerzania swojej oferty i na początku 1985 roku (dokładnie to na targach CES w Newadzie - styczeń 85) pokazano nowy w pełni kompatybilny z C‑64 model C‑128 (pokazano wówczas również model LCD, ale o nim następnym razem).

C-128

Czyżby w końcu godny następca C-64?
Czyżby w końcu godny następca C-64?

Kompatybilność udało się osiągnąć poprzez zastosowania procesora MOS 8502 o taktowaniu 2 Mhz, który bardzo dobrze emulował oryginalnie zastosowany w C‑64 procesor MOS 6510 (który był z kolei modyfikacją bardzo popularnego MOS 6502 ). Żeby jednak nie tworzyć identycznego komputera Commodore postanowiło do tej samej obudowy dodać drugi procesor a mianowicie Zilog Z80, który był modyfikacją popularnego Intela 8086. Dzięki temu zastosowaniu Commodore C‑128 był pierwszym seryjnie dostępnym komputerem z platformą wieloprocesorową. Dzięki zastosowaniu dwóch procesorów komputer ten mógł pracować w trzech trybach, a mianowicie: tryb C‑64, tryb C‑128 oraz CP/M, który miał być kompatybilny z oprogramowaniem tworzonym na platformę 8086. Niestety nie w pełni się to udało, jednakże dla trybu CP/M powstało bardzo wiele nowoczesnego (jak na ówczesne czasy) oprogramowania takiego jak Turbo Pascal czy WordStar. Komputer C‑128 miał 128 kB pamięci operacyjnej i działał pod kontrolą BASIC 7.0 CP/M 3.0. Dla C‑128 przygotowano również graficzny system operacyjny GEOS, który próbowano stosować również (bez większego powodzenia) na Commodore Plus/4 oraz C‑64.

C-128D oraz C-128DCR

Na fali komputerów osobistych gdzie klawiatura jest osobnym urządzeniem niż jednostka centralna Commodore postanowiło również pójść ta drogą i kilka miesięcy po premierze C‑128 światło dzienne ujrzał model C‑128D. Model ten różnił się od pierwowzoru tylko tym że wydzielono jednostkę centralną, a klawiatura stała się osobnym urządzeniem. Jednakże wszystkie podzespoły zostały takie same same jak u protoplasty. Co ciekawe obudowa ta miała specjalną rączkę oraz miejsce na spodzie komputera, w którym można było umieścić klawiaturę. Te dwa dodatki umożliwiały bezproblemowe przenoszenie komputera.

Skoro klawiatura ma byc osobno to niech bi tak będzie
Skoro klawiatura ma byc osobno to niech bi tak będzie

Jeszcze w tym samym pojawiła się druga wersja czyli C‑128CDR, która od wersji C‑128D różniła się tylko materiałem wykonanej obudowy. W przypadku C‑128D było to tworzywo sztuczne, w przypadku C‑128CDR był to metal. Ta wersja nie miała ani rączki ani miejsca na klawiaturę, a więc przenoszenie nie było już tak łatwe. Oczywiście zwiększona waga też miała na to wpływ.

Na zakończenie

Co ciekawe w przypadku tego komputera zrezygnowano praktycznie (z niewielkimi wyjątkami) z produkcji nowych urządzeń peryferyjnych, a to ze względu na wsteczną kompatybilność z urządzeniami zaprojektowanymi dla C‑64. W przeciągu 4 lat produkcji wyprodukowano około 4 milionów sztuk tego komputera. Dla porównania w przypadku c‑64 było to ok. 20 milionów.

Praktycznie na tym modelu można by zakończyć opowieść o Commodore, jednakże pojawiło się jeszcze kilka prototypów oraz seryjnych komputerów, ale nigdy nie powtórzyły one ani sukcesu ani C‑64 ani C‑128. Na koniec jeszcze tylko spis treści i na dziś chyba wystarczy:)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)