Test komputera Optimus E‑Sport GZ590T
29.11.2021 15:54
Mijające miesiące z pewnością nie są najlepszym okresem na składanie nowego peceta. Dlatego niektórzy konsumenci mogą swoją uwagę zwrócić w stronę gotowych zestawów. Co prawda maszynę tego tupu testowałem dość dawno temu ale dziś nadarza się kolejna okazja do sprawdzenia, co proponuje marka Optimus. Na warsztat zagościł odświeżony (gamingowy) komputer E‑Sport.
Rentgen komputera
Całość komputera E‑Sport GZ590T-CR12 bazuje na jedenastej generacji Intela. W przypadku opisywanego modelu postawiono na i5-11600K. Sześciordzeniowy CPU osadzono na płycie głównej Gigabyte Z590 UD AC, a zatem pod ręką mamy Wi‑Fi, Bluetooth, obsługę dysków PCIe Gen 4 a także, jeśli kogoś to pasjonuje, okazję do podkręcania proca.
Moduły pamięci to Vengence Pro z zegarem 3000MHz o łącznej pojemności 16GB. Doceniam to, że Optimus postawił na moduły dual channel. Głupoty piszę? Taka konfiguracja może wydać się Wam oczywistą oczywistością, ale w 2021 wciąż spora część producentów w imię oszczędności, ignorancji tudzież niewiedzy (odpowiednie podkreślić) wsadzają do swoich „gamingowych” komputerów jedną kość RAM.
Na pokładzie znajdziemy dysk M.2 Corsair MP400 PCIe Gen3 NVMe o pojemności jednego terabajta. Legitymuje się on odczytem i zapisem na poziomie 3400 MB/s oraz 1880 MB/s. Producent w CR12 porzucił opcję terkoczącego dysku twardego. W kontekście peceta skrojonego głównie pod gry w pełni popieram tę decyzję.
Procesor chłodzi Be quiet! Pure Rock 2. Zastąpił on dotychczas użytkowanego Pure Rock, który także lądował na i5‑11600K. Wentylator 92 mm wyraźnie męczył się ogarnięciem temperatur to też zmiana na kaliber 120 mm wydaje się być rozsądnym rozwiązaniem. Za zasilanie całej aparatury odpowiada Be quiet! System Power B9 600W, czyli niemodularna jednostka legitymująca się certyfikatem 80 Plus Bronze. Jest to przyzwoity zasilacz dopasowany do tej jednostki, ale w przyszłości przy wymianie GPU może być również potrzeba zmiany PSU na mocniejszy.
Wszystkie komponenty zamknięto w solidnej budzie Corsair iCUE 4000X doposażonej w trzy wentylatory RGB na froncie. Skrzynka jest solidna, pozwala na swobodną rozbudowę komputera a do tego estetycznie prezentuje się całkiem dobrze.
Jeszcze kilka formalności
Komputer zawitał pod moje drzwi w oryginalnym kartonie obudowy. Ochrona aparatury stoi na dobrym poziomie. Mimo że PC przejechał pół Polski trafiał do moich rąk w jednym kawałku, co niestety regułą nie jest w przypadku niektórych producentów. Oprócz jednostki centralnej otrzymujemy kabel zasilający PSU a także torbę z akcesoriami: instrukcje, dodatkowe kable SATA, antenę Wi‑Fi. Bez szaleństw, choć trzeba przyznać, że wszystko, co potrzeba jest na miejscu.
Po rozpakowaniu PC maszyneria jest gotowa do odpalenia. Trzeba pamiętać o tym, aby uruchomić profil X.M.P ponieważ na dzień dobry pamięci działają z bazowym profilem DDR4 wynoszącym 2133MHz. Wersja wgranego bios to F4 z czerwca 2021 roku. Do tego czasu zdążyła pojawić się wersja F5 udostępniona we wrześniu.
Po pierwszym uruchomianiu czeka nas jeszcze konieczność konfiguracji systemu. Sprzęt trafił do mnie z Windows 11. Ciekawe, bo na rozpisce specyfikacji widnieje Dziesiątka. Nie dociekałem już czy tak fabrykę opuścił komputer a może aktualizacji do nowszego Okienka dokonał któryś z poprzednich recenzentów.
E‑Sport GZ590T-CR12 w praniu
Core i5‑11600K to żwawa jednostka, co możecie zobaczyć na poniższych wykresach. Szczególnie atrakcyjnie wypada sprawność jednowątkowa. Podczas pełnego odkręcenia kurka CPU pobiera naprawdę sporo energii, bo aż 229W. Mówimy o fabrycznym profilu bez ręcznego podkręcenia zegara.
Co ciekawe w ogólnym zastosowaniu a także profesjonalnych aplikacjach nie gorzej wypada wciąż cieszący się popularnością Ryzen 5 3600 oraz leciwy Ryzen 7 2700X. Core i5‑10600K z bazowym zegarem także daje radę.
Najnowsza wersja Blender pokazuje, że przesiadka na i5 11. generacji z starszych sześciu lub ośmiu rdzeni niekończenie musi oznaczać spory skok wydajności. Co jednak ciekawe, względem wersji 1.0 Blendera każdy z procesorów skrócił czas pracy o średnio 27‑30%.
Gaming na E‑Sport CR12
W kwestii gier potencjał maszyny został sprawdzony w rozdzielczości 1080p oraz 1440p. Dla uzyskanie wyraźnego punktu odniesienia RTX 3060 przetestowałem z trzema innymi procesorami. Core i7‑11700K trafił na identyczną platformę co CR12. Starsze procesory wylądowały na płytach MSI i Gigabyte z najnowszymi biosami oraz sterownikami.
Na pierwszy ogień poszedł Warzone – tytuł wyraźnie leżący na procesorze. W rozdzielczości Full HD różnice między poszczególnymi CPU są widoczne wyłącznie w wartości 1% low. Natomiast, co ciekawe 1440p okazuje się być zagadką, gdzie starsze CPU odstają w dość znaczący sposób. Kwestia optymalizacji gry? A może i sterowników Nvidii. Stawiam na oba scenariusze.
Drugą grą w zestawieniu jest niedawny exclusive platformy PlayStation. Ogólne różnice są niewielkie, gdzie 3060-tka w wyższej rozdzielczości wyraźnie ogranicza procesory 11. generacji. Test wykonałem w zatłoczonej lokacji Południk.
W tytule studia CD Projekt Red RTX 3060 dostaje srogi wycisk, ale przy użyciu niższych detali i DLSS można uzyskać uzyskania płynną animację. Śledzenie promieni lepiej zostawić dla kart Ampere stojących wyżej w hierarchii.
Na koniec kolejny tytuł od Sony, gdzie różnica między 11700K a 11600K jest wręcz marginalna. Tuż za nimi drepczą starsze procesory. Ograniczeniem platformy znów okazał się GeForce.
Słów kilka o ogólnej sprawności komputera
Jeśli idzie o sprawność w grach to bez niespodzianek. Komputer dostarcza płynnej animacji, wolnej od irytujących przycięć i długich czasów ładowania. Sprzęcik pozwala na płynną zabawę w 1080p a także 1440p o ile w pewnych tytułach zdecydujecie się na cięcia w detalach.
W kwestii ogólnej akustyki i temperatur jest dobrze. Procesor w grach nie nagrzewa się aż tak bardzo i trochę głośniejsza praca słyszalna jest dopiero w przypadku wymagających aplikacji. Ewentualnie można by pomyśleć o dodaniu wentylatora z tyłu obudowy. Z pewnością miałby on pozytywny wpływ na "przeciąg" w obudowie, zbijając tak temperaturę o jeszcze kilka stopni.
Słowem podsumowania
Przetestowany Optimus E‑Sport GZ590T-CR12 został wyceniony na niebagatelne 7100 zł i jest dostępny w popularnych sklepach online jak: RTV Euro Agd, Neonet czy Media Expert. Kwota jak za sprzęt tej klasy szokuje, ale patrząc na to co dzieje się obecnie na rynku to jest naprawdę rozsądna propozycja. Z pewnością sporym plusem jest też gwarancja 36 miesięcy door-to-door i to, że jednostka E‑Sport GZ590T-CR12 zbudowana została z solidnych podzespołów renomowanych producentów. Pozostawiam otwarte pytanie do czytelników: co sądzicie o takim zestawie i czy macie może jakieś propozycje zestawów, które Optimus mógłby przygotować?
Zainteresowanych innymi konfiguracjami oraz promocjami na sprzęt Optimusa odsyłam do oficjalnej strony producenta oraz na jego fanpage.